Trzech mężczyzn z Illinois, którzy otrzymali długie kary więzienia za przestępstwa narkotykowe, zostanie zwolnionych z więzienia późnym latem, po złagodzeniu ich wyroków przez prezydenta Baracka Obamę.
To trzy z 58 ułaskawień przyznanych przez prezydenta w czwartek.
Artrez Nyroby Seymour z Chicago Heights, w 2005 roku został skazany na 25 lat w więzieniu federalnym za udział w przestępstwie narkotykowym. Jego wyrok został zredukowany do 20 lat w marcu, a ułaskawienie oznacza, że zostanie zwolniony po odbyciu prawie 11 lat.
Derrick Terry z Chicago został skazany na 21 lat i 10 miesięcy więzienia w 2003 roku, za posiadanie z zamiarem dostawy kokainy. Terry, 43 lata, przebywa w więzieniu w Sandstone w Minnesocie. Zostanie zwolniony po spędzeniu w więzieniu 13.5 roku, jego wyrok miał zakończyć się w 2020 roku.
Kolejnym ułaskawionym jest Twaine Jones, z Washington Park, w południowej części Illinois. Jones został skazany na 30 lat więzienia w roku 2000 za posiadanie z zamiarem dystrybucji kokainy i marihuany.
43-letni Jones przetrzymywany jest w więzieniu w Memphis, w stanie Tennessee. Miał zostać zwolniony na początku 2024 roku, dzięki ułaskawieniu spędzi w więzieniu 16 lat.
Prezydent Obama ułaskawił 306 osób odkąd znalazł się w Białym domu. Liczba ta jest większa niż łączna suma ułaskawień dokonanych przez poprzednich sześciu prezydentów. W czwartek w internetowym poście prezydent poinformował, że nadał będzie kontynuował przeglądanie aplikacji w sprawie zwolnień.
18 przypadków ułaskawień dotyczyło osób skazanych na dożywocie - poinformował zastępca prokuratora generalnego, Sally Yates. W wyniku działań Obamy przestępcom została ofiarowana "druga szansa" na produktywne i praworządne życie.
Monitor