Fryzjerzy i pracownicy salonów piękności w Illinois będą przechodzić szkolenia w zakresie rozpoznawania u klientów oznak przemocy domowej. Nasz stan pod tym względem jest prawdziwym pionierem.
Zdaniem zwolenników nowego prawa, które wejdzie w życie w styczniu 2017 r., jest szansa, aby zapobiec wielu tragediom, a nawet uratować życie.
Osoby ubiegające się o licencję fryzjera czy kosmetyczki lub ją odnawiające, będą od nowego roku zaliczać jedną godzinę szkolenia dotyczącą tego, w jaki sposób rozpoznać oznaki przemocy w rodzinie i jak pomóc swoim klientom w poszukiwaniu pomocy lub powiadamiania odpowiednich służb.
Fryzjer czy pracownik salonu kosmetycznego nie będzie miał obowiązku zgłaszania policji takich sytuacji dotyczących przemocy domowej. "Chodzi o uzbrojenie ich w narzędzia do rozpoznawania oznak takich nadużyć i udzielenia im wiedzy na temat tego, w jaki sposób mogą wskazać takim osobom możliwość otrzymania profesjonalnej pomocy" - powiedziała Kristie Paskvan, założycielka organizacji "Chicago Says No More".
Paskavan przywoływała rozmowę ze swoją fryzjerką, którą zapytała kiedyś o to, ile razy klientki nawiązały w jakiś sposób do sprawy przemocy domowej.
"Powiedziała, że nie tylko ktoś poprosił ją o radę co zrobić, ale sama widziała pewne oznaki przemocy domowej, ale nie była pewna co zrobić, co powiedzieć" - stwierdziła Paskavan.
"Nie prosimy cię o interwencję, ale ważna jest świadomość i edukacja. Następnym razem, kiedy ktoś cię o to zapyta, będziesz wiedziała jak zareagować i wykorzystać zaufanie, które ktoś w tobie pokłada” – tłumaczyła.
Jej zdaniem fryzjerzy nie tylko mają wiedzę o ulubionym kolorze fryzury, ale o życiu swoich klientek. W niektórych przypadkach są to mroczne tajemnice dotyczące przemocy domowej. Wiele osób obciążonych takimi bolesnymi wyznaniami swoich klientów zastanawia się, co można zrobić. Jak pomóc? Odpowiedzią na to ma być właśnie nowe szkolenie w ramach zdobywania licencji w tym zawodzie. To samo dotyczy innych pracowników salonów piękności.
"Najważniejszym wyzwaniem w kontekście przemocy domowej jest brak współpracy ze strony ofiar. Sprawcy przemocy domowej bazują na strachu, a wiele ofiar ukrywa swoje cierpienia, aby chronić siebie i swoje dzieci" - stwierdziła odchodząca ze stanowiska prokurator stanowa w powiecie Cook, Anita Alvarez.
"Szybkie wyście do fryzjera może być dla wielu ofiar przemocy domowej jedynym czasem, kiedy są same, bez towarzystwa swojego oprawcy" - uważa. Jej zdaniem wiele kobiet zwierza się ze swoich problemów swoim fryzjerom. Dzielą się nawet tym, czego nie powiedzą najbliższym. Wiele takich kobiet to ofiary przemocy domowej.
Szacunki mogą przerażać. Każdego roku w Illinois co najmniej 4.7 mln kobiet doznaje przemocy fizycznej ze strony swojego partnera, tylko 34 procent z nich otrzymuje pomoc medyczną, a 25 procent zgłasza te przypadki na policję - wynika z danych Krajowej Koalicji do Walki z Przemocą Domową.
Clairol niegdyś sprzedawał swoje produkty do farbowania włosów pod chwytliwym hasłem: "Tylko jej fryzjer wie na pewno." Życie zweryfikowało to hasło.
Angela Henderson, kierownik salonu fryzjerskiego Hair Cuttery w Crystal Lake uważa, że każde dodatkowe szkolenie pracowników zawsze jest korzystne, zwłaszcza dotyczące takich tematów, jak przemoc w rodzinie.
"Nie jesteśmy tylko fryzjerami; czujemy się doradcami i psychologami" - powiedziała. "Klienci czują się komfortowo przy nas, a więc mają tendencję do otwierania się" - dodała.
JT