Gubernator JB Pritzker robi wszystko, aby Chicago było gospodarzem Narodowej Konwencji Demokratów w 2024 r., tuż przed wyborami prezydenckimi, podczas której wręczona będzie nominacja partyjna. Według raportu Politico podobno zapewnił właśnie, że znajdzie fundusze na pokrycie wszystkich jej kosztów.
W tym celu werbuje do pomocy kilku swoich sojuszników o bardzo głębokich kieszeniach, w tym swoją siostrę, Penny Pritzker, a także Laurę Ricketts - współwłaścicielkę zespołu Cubs (i zwolenniczkę Lori Lightfoot), czy dyrektora generalnego Grosvenor Capital, Michaela Sacksa, o którym głośno przy okazji wyborów do rady miejskiej Chicago.
Według raportu koszt organizacji konwencji w Chicago wyniósłby od 80 do 100 milionów dolarów.
Obiecując, że koszty zostaną w całości pokryte, Pritzker sygnalizuje przywódcom demokratycznym, że nie powtórzą się kontrowersje związane z pożyczaniem i odpisywaniem długów, w co uwikłała się Charlotte w Północnej Karolinie, gdy była miastem-gospodarzem konwencji w 2012 roku.
To powiedziawszy, ekonomiczny wpływ (dodatni) tej konwencji na ekonomię Charlotte wyniósł 163 miliony dolarów. Konwencja w Filadelfii w 2016 roku kosztowała 86 milionów dolarów i wygenerowała 230 milionów dolarów zysku.
Konwencja w 2020, pierwotnie planowana w Milwaukee, w wyniku pandemii COVID-19 odbyła się wirtualnie.
Na razie nie wiadomo jeszcze, w jakich miastach obydwie partie zdecydują się spotkać przed przyszłorocznymi wyborami, dlatego tak silne lobbowanie Pritzkera za Chicago.
Warto wiedzieć, że konwencje otrzymują fundusze federalne tylko na pokrycie kosztów ochrony, w tym Secret Service oraz policji i straży pożarnej. Zanim te przedwyborcze zjazdy partyjne zostały w 2020 zmienione przez pandemię, Kongres zatwierdził 50 milionów dolarów dla każdego z miast-gospodarzy - były to wówczas Milwaukee z planowaną konwencją demokratów i Charlotte zarezerwowane przez GOP.
Resztę środków miasto-gospodarz musi zebrać samemu na pokrycie kosztów. Próba zapewnienia tych pieniędzy z kieszeni prywatnych sponsorów to kolejny atut, jaki dzięki Pritzkerowi Chicago zyskuje nad Atlantą i Nowym Jorkiem - miastami również ubiegającymi się o organizację tej imprezy w przyszłym roku.
rj
