----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

01 sierpnia 2017

Udostępnij znajomym:

Mężczyzna, który zmarł w zeszłym miesiącu, umarł w wyniku obrażeń odniesionych w strzelaninie, do której doszło kilkadziesiąt lat wcześniej.

63-letni Rodney Winters został uznany martwym 20 czerwca o godz. 12:45 pm w swoim domu przy 900 East 104th Street. Jednak wykonana później autopsja nie przyniosła jednoznacznym odpowiedzi na pytania o przyczynę zgonu Po przeprowadzeniu dalszych badań biuro koronera ogłosiło, że mężczyzna zginął w wyniku komplikacji z powodu rany postrzałowej sprzed wielu lat.

Winters został postrzelony około 30 lat wcześniej.

Chicagowska policja nie zdążyła ustalić, gdzie i kiedy mężczyzna został ranny i czy ktokolwiek został skazany w związku z tą sprawą. Archiwa z lat 80-tych nie zarejestrowały żadnych strzelanin w budynku mieszkalnym, w którym mieszkał Winters. 

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor