4 lutego policja odkryła ciała 6-osobowej rodziny, zamordowanej we własnym domu w Gage Park. Zamordowani to Rosaura Martinez (58 lat), jej mąż, Noe Martinez Sr (62 l), ich syn, Noe Martinez Jr (38), córka, Maria Herminia Martinez (32) i jej dwaj synowie: Leonardo Cruz (13) i Alexis Crux (10).
Na pogrzebie członkowie rodziny ubrani byli w koszulki ze zdjęciami dwóch chłopców i napisami „In loving memory”, a dalsi krewni w koszulki z fotografią matki z dziećmi oraz napisem „Mas Angeles”.
Ojciec dzieci, Armando Cruz, walcząc ze łzami przemawiał przy pomocy tłumacza, mówiąc o swoich synach. „Powiedział, że Chicago było jego domem” - przetłumaczył członek grupy „Ocaleni w Chicago” słowa Cruza, który aktualnie mieszka w Meksyku. „Chicago to miejsce, które dało mu jego rodzinę i to miasto mu ją odebrało. Teraz zabiera ich z powrotem do Meksyku”.
Około 500 żałobników wypełniło ławy kościoła, ołtarz pokryty był kwiatami, ustawionymi trumnami i zdjęciami zmarłych. Dwie piłkarskie koszulki z imionami chłopców położono na ich białych trumnach.
Violeta Martinez-Hernandez, kolejna córka zabitej pary, podziękowała agencjom rządowym, które umożliwiły jej przybycie do Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy, aby mogła pożegnać rodziców. „Powiedziała, że jej rodzice bili wspaniałymi ludźmi i tworzyli bardzo kochającą się rodzinę” - powiedział w jej imieniu tłumacz. „Na zawsze pozostaną w jej sercu i nigdy ich nie zapomni”.
Policja w dalszym ciągu prowadzi dochodzenie w sprawie, przeglądając nagrania wideo z najbliższej okolicy oraz korzystając z okazji na przesłuchanie Cruza w czasie, gdy przebywa on w mieście, jakkolwiek nie jest on uważany za podejrzanego w tej sprawie.
„Nadal uważamy, że zabójstwo miało bezpośredni związek z rodziną, a nie było przypadkowym aktem przemocy” - powiedział rzecznik chicagowskie policji, Frank Giancamilli. „W dalszym ciągu obecne będą w okolicy dodatkowe patrole policji, a detektywni będą badać miejsce zbrodni, więc mieszkańcy nie powinni czuć, ze mogą znajdować się w niebezpieczeństwie”.
Na miejscu nie znaleziono narzędzia zbrodni. Policja została wezwana do domu przy 5700 South California Avenue na południowej stronie miasta, ponieważ mężczyzna, który tam mieszkał, nie pojawił się rano w pracy.
Sekcja zwłok wykazała, ze Maria Martinez zginęła z powodu wielokrotnego postrzelenia, a pozostali członkowie rodziny w wyniku wielokrotnych urazów ostrymi narzędziami. Wszystkie zgony zakwalifikowano jako zabójstwa.
Konsulat Meksykański w Chicago zapowiedział, ze zwłoki czterech osób zostaną przetransportowane do Guanajuato w centralnym Meksyku, a dzieci do miejscowości Morelos, w Meksyku. Członkowie rodziny poinformowali, że zgromadzili ponad $26,000 za pośrednictwem strony GoFundMe, na pokrycie kosztów pogrzebu.
Monitor