Co prawda świstak Punxsutawney Phil nie ma dyplomu z meteorologii, jednak na jego coroczne prognozy czekają niemal wszyscy. Zgodnie z tegoroczną przepowiednią czeka nas długa zima.
Punxsutawney Phil, najsłynniejszy świstak w Pensylwanii, został obudzony dzisiaj o 7:25 rano i wyszedł z norki, aby zobaczyć swój cień, co oznacza, że pozostało jeszcze sześć tygodni zimy. Gdyby cień był niewidoczny, koniec niskich temperatur nastąpiłby szybciej.
W 2021 roku również zapowiedział sześć kolejnych tygodni zimny, jednak - jak się okazuje - miał tylko częściową rację, wynika danych z National Centers for Environmental Information. "W Stanach Zjednoczonych odnotowano temperatury poniżej średniej w lutym i powyżej średniej w marcu ubiegłego roku. Phil miał racje w 50%" - przekazało NCEI.
Mimo że prognozy Phila w ciągu ostatnich 10 lat sprawdziły się w około 40% przypadków, jego fani są uważają, że jest wykazuje się on stuprocentową skutecznością.
Dzień Świstaka to tradycja, która wywodzi się z przesądów niemieckich imigrantów w zachodniej Pensylwanii. Została zainspirowana oryginalnym Dniem Świstaka , który po raz pierwszy obchodzono 2 lutego 1887 r. w Gobbler's Knob w Punxsutawney w Pensylwanii.
Phil nie jest osamotniony w swoich zdolnościach prognostycznych. W rzeczywistości ma konkurencję w wielu innych miejscach na terenie kraju. Stany takie jak Ohio, Karolina Północna, Nowy Jork, Georgia, Tennessee, Wisconsin, Illinois, Maryland, Zachodnia Wirginia czy Maryland posiadają własne świstaki zajmujące się przepowiadaniem pogody. Jest też Unadilla Bill z Nebraski, który szczyci się jedną z najwyższych ocen dokładności w branży prognozowania.
al
