----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

18 września 2016

Udostępnij znajomym:

Trzy dziewczynki - siostry - oraz dorosły mężczyzna zginęli w nocy z poniedziałku na wtorek w pożarze, który wybuchł w budynku apartamentowym na południu Chicago. Policja aresztowała podejrzanego o podpalenie, któremu już postawiono zarzuty.

Do pożaru doszło o godzinie 1:35 nad ranem we wtorek przy 8100 South Essex Avenue.

Intensywne płomienie i gęsty dym uniemożliwiały strażakom dostanie się do wnętrza budynku, w środku spalone były schody prowadzące na wyższe piętra. Mieszkańcy zostali uwięzieni w swoich mieszkaniach, kilka osób zdecydowało się na wyskoczenie z okien, podczas gdy inni ratowani byli przez strażaków na drabinach. 

3 miesięczna dziewczynka, Melanie Watson, została przewieziona do szpitala dziecięcego Comer, gdzie o godz. 2:40 potwierdzono jej zgon. Jej ojciec, Michael Watson, wyskoczył z dzieckiem z okna mieszkania znajdującego się na trzecim piętrze - podali świadkowie. Dziecko nie przeżyło upadku, a jej ojciec w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala Christ Medical Center w Oak Lawn.

Pozostałe dwie dziewczynki 4-letnia Madison Watson i 6-letnia Shaniya Staples zostały znalezione martwe wewnątrz budynku, kiedy pożar został już ugaszony. Na tym samym piętrze znaleziono również ciało dorosłego mężczyzny, ale władze nie ujawniły jego tożsamości.

Strażacy nadal gasili pożar, kiedy policja aresztowała człowieka podejrzanego o podpalenie. Podobno pokłócił się on z innym mieszkańcem budynku i celowo wywołał pożar, podkładając ogień w kilku różnych miejscach.

Policja poinformowała, że otrzymała zgłoszenie o podpaleniu i pożarze o godz. 1:35 nad ranem. Ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko, strażacy byli zmuszeni do wezwania pomocy; na miejsce wysłano 10 karetek pogotowia i około 150 strażaków z dodatkowym wyposażeniem.

Ogień ugaszono około godz. 5:39 rano.

Monitor

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor