----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

18 września 2016

Udostępnij znajomym:

6-letnia dziewczynka została postrzelona w ramię przed swoim domem na południowej stronie miasta w niedzielę wieczorem, tylko kilka godzin po tym, jak inna 6-latka, postrzelona w głowę również przed domem, została wypisana ze szpitala.

10-letni chłopiec pozostaje w szpitalu po tym, jak został postrzelony w plecy tydzień temu. Tavon Tanner przebywał na ganku rodzinnego domu, znajdującego się na zachodzie miasta.

Do tej pory w 2016 roku co najmniej 27 dzieci w wieku do 13 lat zostało rannych w strzelaninach - wynika z danych zebranych przez Chicago Tribune. W podobnym okresie zeszłego roku ucierpiało 23 dzieci w tym przedziale wiekowym. Łącznie 36 zostało rannych w całym 2015 roku.

Najmłodszą ofiarą w tym roku jest 3-letni chłopiec, sparaliżowany od klatki piersiowej w dół po tym, jak został postrzelony w czerwcu przez członka gangu.

6-latka postrzelona w niedzielę wysiadała właśnie z samochodu zaparkowanego przed domem przy 12300 South Perry Avenue w dzielnicy West Pullman. Około godz. 9 wieczorem ktoś oddał w jej kierunku strzały.

Dziewczynka została ranna w ramię i przewieziona do szpitala Roseland Community, a następnie przetransferowana do Adcoate Christ Medical Cente w Oak Lawn.

Kilka godzin wcześniej, 6-letnia Zariah Muhammad wróciła do domu w Chatham kilka dni po tym, jak została ranna w głowę podczas zabawy balonami z wodą przed domem swojej babci. Jej 22-letni wujek został ranny w klatkę piersiową i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Pocisk, który trafił dziewczynkę, uszkodził jej czaszkę, Zariah przeszła 2-godzinna operację w szpitalu dziecięcym Comer. Niewielki bandaż był wciąż widoczny na głowie dziewczynki, kiedy szła chodnikiem w stronę domu w niedzielne popołudnie.

"Witaj w domu, Zariah" - wołały okoliczne dzieci, kiedy dziewczynka szła prowadzona przez matkę, trzymając w ręce kolorowe balony.

6-latka powiedziała dziennikarzom, że czuje się dobrze, a jej matka dodała, że radość i optymizm dziewczynki jej samej pozwala zachować równowagę.

Ale to jeszcze nie koniec. Najtrudniejszy będzie pogrzeb wujka, z którym dziewczynka była bardzo mocno związana.

Policja poinformowała, że w żadnym z tych trzech przypadków nie dokonano jeszcze aresztowań. 

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor