Doktor David Dao, pasażer, który został siłą wywleczony z pokładu samolotu United Airlines, doszedł do porozumienia z liniami lotniczymi i zrezygnował z wytoczenia pozwu w związku z tym incydentem.
Prawnik poszkodowanego poinformował, że kwota odszkodowania pozostaje informacją poufną i jest to część postanowień zawartej ugody. Pochwalił również dyrektora generalnego United, Oscara Munoza.
"Pan Munoz zapewnił, że rozwiąże tę sytuację i tak się stało. Dodatkowo, United wzięło na siebie pełną odpowiedzialność za to, co wydarzyło się 9 kwietnia na pokładzie samolotu nr 3411, nie próbując zwalać winy na innych, włączając w to miasto Chicago. Należy pochwalić United za przyznanie się do błędów i wzięcie odpowiedzialności" - powiedział prawnik, Thomas Demetrio.
United złożyło oficjalne oświadczenie, w którym można przeczytać: "Z przyjemnością informujemy, że firma United i doktor Dao osiągnęli polubowne rozstrzygnięcie sprawy związanej z incydentem, który miał miejsce na pokładzie lotu nr 3411. Oczekujemy także na wprowadzenie w życie ulepszeń, które ogłosiliśmy, co spowoduje, że nasi kliencie będą najważniejsi we wszystkim, co robimy".
Linie United ogłosiły w czwartek zmiany w wewnętrznych przepisach dotyczące kwestii obsługi klienta.
Monitor