Chicagowskie United Center zostało ewakuowane, a na miejsce przybyła policja z powodu bójek, które wybuchły podczas sportowych rozgrywek.
Ochrona przestała wpuszczać kolejnych kibiców, kiedy w środku znajdowała się już maksymalna liczba 10,000 osób. Na trybunach imprezy, która miała być nocą dedykowaną młodzieżowej koszykówce i bezpieczeństwu (gra o mistrzostwo West Haven Community Safe Summer Basketball League), doszło do wielu bójek.
"Na początku paru facetów zaczęło walczyć na pięści, a dziewczyny wskoczyły do środka tego zamieszania" - powiedziała Sierra Sanders. "Od tego momentu zaczęło być coraz gorzej. Nagle stało tam około 200 osób. Wszyscy dookoła biegali, padło hasło, że ktoś ma broń, nie wiem, co tam się działo, to było jak szaleństwo, nie można się było przecisnąć, ani odszukać wyjścia" - dodała.
"Dochodziło wiele osób, które ze sobą walczyły, a następnie policja wszystkich wyrzuciła i ogłoszono, że doszło do zbyt wielu aktów przemocy, a ludzie są w niebezpieczeństwie, więc trzeba zakończyć imprezę" - powiedziała Armani Coleman, świadek zdarzenia.
Ogólna bijatyka, do której doszło, spowodowała przerwanie gry o mistrzostwo dwóch najlepszych drużyn koszykówki szkół średnich.
Policja nie podała informacji, czy doszło do aresztowań.
Monitor
