W całych Stanach Zjednoczonych odnotowano alarmujący wzrost liczby włamań do sklepów z bronią palną, a ostatnie dane pokazują, że Illinois znajduje się na samym szczycie tej listy.
Niepokojący trend ma niewątpliwie wpływ na wzrost przestępczości z użyciem broni palnej w naszym mieście i rosnącej liczby strzelanin.
Liczba włamań do sklepów z bronią w stanie Illinois wzrosła prawie trzykrotnie w ostatnich latach.
Czternaście sklepów padło ofiarą kradzieży w ubiegłym roku i skradziono 280 sztuk broni - według danych opracowanych przez Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu i Broni.
Do tej pory w 2017 roku doszło do 20 włamań i kradzieży 290 sztuk broni. Popularne wśród złodziei stało się wjeżdżanie samochodem w sklep.
Pomimo tego, że właściciele sklepów oferujących broń muszą posiadać licencje federalne, nie istnieją żadne przepisy federalne wymagające, aby sklep zachował określony poziom bezpieczeństwa. Niemniej jednak właściciele biznesów w rejonie Chicago i w całych Stanach walczą o bezpieczeństwo, aby zapobiec kradzieżom. Taktyki obejmują np. metalowe słupki umieszczone wokół sklepów.
Władze federalne twierdzą, że broń skradziona niedawno w Arizonie i Kalifornii zaczyna pojawiać się w rękach ulicznych gangów w Chicago.
"Broń skradziona w licencjonowanych sklepach we wszystkich stanach, bardzo często pojawia się w Chicago, ponieważ tutaj jest podaż i popyt" - powiedział agent specjalny, Celinez Nunez.
"To jest miejsce, gdzie większość osób chce pozbyć się swojej broni - miasto Chicago. Wiedzą, że tutaj łatwo mogą ją sprzedać i od razu zarobić".
Monitor