Sędzia powiatu Cook opóźniła wydanie decyzji w sprawie udostępnienia prawnikom policjanta oskarżonego w sprawie zabójstwa Laquana McDonalda dostępu do jego akt, utajnionych ze względu na małoletniość ofiary, argumentując, że najpierw muszą zostać powiadomione wszystkie strony w tej sprawie.
To spowodowało pytania ze strony Stevena Rueckerta, adwokata policjanta Jasona Van Dyke'a o to, czy matka McDonalda naprawdę powinna zostać poinformowana, ponieważ w momencie śmierci nastolatek już z nią nie mieszkał.
Sędzia Patricia Martin wstrzymała podjęcie decyzji w sprawie odtajnienia akt sądowych, aby dać czas matce i jej rzecznikom możliwość wyrażenia sprzeciwu, jeśli taka będzie ich decyzja.
Niedawny artykuł, który ukazał się na pierwszej stronie Chicago Tribune, opisywał szczegółowo niezwykły wniosek prawników Van Dyke'a o udostępnienie akt, które ukazują burzliwe dzieciństwo 17-latka i jego wcześniejsze konflikty z prawem.
Według oskarżyciela, obrona przygotowuje się do tego, aby pokazać niesprawiedliwy obraz nastolatka przedstawiając go jako złego chłopca. Ale inni weterani ławy adwokackiej argumentują, że obrona spełnia tylko swój obowiązek, aby w pełni przygotować się do procesu.
Adwokat Ruecker powiedział, że będzie jedyną osobą w zespole adwokatów Van Dyke'a, która dokona przeglądu akt sądowych nieletniego i że obrona ma obowiązek wykorzystania wszystkich możliwych dowodów w ramach przygotowań do procesu. Adwokaci policjanta dokonali już przeglądu akt sądowych dotyczących 7 aresztowań związanych z posiadaniem narkotyków, ale nie ma w nich informacji na temat zdrowia psychicznego, edukacji i historii rodzinnej chłopaka ze względu na ochronę nieletnich. Sąd dla nieletnich reguluje, kto może mieć wgląd w zazwyczaj poufne rejestry sądowe i zwykle wymaga właściwego zawiadomienia wszystkich zainteresowanych stron.
17-letni Laquan McDonald został zastrzelony przez białego policjanta, Jason Van Dyke'a w październiku 2014 roku. Miasto upubliczniło nagranie ze śmierci McDonalda 24 listopada 2015 roku, jednocześnie burmistrz wezwał protestujących o zachowanie spokoju. Jednak przez kilka dni fala niezadowolenia z działań miasta, burmistrza Rahma Emanuela i departamentu chicagowskiej policji nie ustawała.
Monitor