W czwartek około godz. 12:20 nad ranem 55-letnia Polka została postrzelona przez złodziei, którzy próbowali ukraść jej torebkę. Do napadu doszło w pobliżu międzynarodowego lotniska O'Hare. Kobieta wracała z pracy, idąc z przystanku kolejki w stronę domu, kiedy podeszło do niej dwóch obcych mężczyzn żądając oddania torebki.
Polka zaczęła się bronić, doszło do szarpaniny, a wtedy jeden z mężczyzn wyciągnął broń i co najmniej raz postrzelił ją w brzuch - poinformowała policja.
Świadek zdarzenia, który nie chciał ujawnić swojej tożsamości ze względów bezpieczeństwa powiedział, że widział, jak jeden z napastników wciąż atakował i szarpał postrzeloną kobietę.
Mężczyźni zabrali należące do niej rzeczy, a następnie uciekli samochodem, który czekał na nich z kierowcą w środku.
Napad miał miejsce dosłownie kilka metrów od placu zabaw znajdującego się w sąsiedztwie.
Kobieta w ciężkim stanie została przewieziona do Advocate Lutehran General Hospital w Park Ridge. Jej syn poinformował, że trudna operacja zakończyła się w czwartek rano i udało się ustabilizować stan poszkodowanej.
Policja prowadzi śledztwo i poszukuje sprawców, prosząc o pomoc wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat tego brutalnego napadu. Nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów. Detektywi próbują ustalić, jakim samochodem odjechali sprawcy.
Jeden z sąsiadów powiedział, że inna kobieta w podobnym wieku została niedawno zaatakowana w samochodzie w tej samej okolicy. Dodał, że jest zaniepokojony wyraźnym wzrostem przestępczości w tym rejonie.
Monitor