----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

06 lutego 2023

Udostępnij znajomym:

To pierwsza tego typu deklaracja amerykańskiego samorządu. Władze miasta Albany w Stanie Nowy Jork same zaoferowały partnerstwo ukraińskiej Buczy i tym samym pomoc w odbudowie miasta. Bucza w obwodzie kijowskim stała się jednym z symboli oporu ukraińskiej armii.

"Ważne jest odbudowanie tego, co zostało zniszczone, ale jeszcze ważniejsze jest to, by stać się znacznie nowocześniejszym i silniejszym, niż byliśmy przed 24 lutego 2022 r" – mówi burmistrz, czyli mer Buczy Anatolij Fedoruk. Politycy z Buczy przebywają z krótką dyplomatyczną wizytą w Stanach Zjednoczonych. W rozmowie z ukraińskimi dziennikarzami Fedoruk przyznał, że strona amerykańska zapewniła mu "dość wysoki poziom spotkań" w Waszyngtonie, od kierownictwa amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego USAID po kongresmenów, urzędników państwowych, liderów partii, dziennikarzy i biznesmenów. Wszyscy oni mają być zaangażowani we wsparcie finansowe i techniczne w odbudowie miasta.

Bucza – miasto śmierci

Bucza, Irpień, Izium, Borodzianka, Hostomel, Mariupol – te miasta na zawsze staną się symbolami rosyjskiej napaści. Do Buczy Rosjanie weszli kilka dni po rozpoczęciu inwazji. Oddziały, które tam trafiły, były wyjątkowo brutalne. Oprócz masowych mordów bezcześcili ciała – niektórzy zamordowani mieli odcięte głowy, ciała miały ślady tortur. Kobiety i dzieci były gwałcone, a miasto niemal zrównane z ziemią. Szacuje się, że w trakcie okupowania miasta przez Rosjan mogło zostać zamordowanych ponad 400 nieuzbrojonych ukraińskich cywilów, liczba ta nie została jednak do tej pory potwierdzona przez ONZ, które nadal prowadzi w tej sprawie śledztwo. To właśnie do Buczy prezydent Wołodymyr Zełenski wpuścił dziennikarzy bezpośrednio po wycofaniu się rosyjskich wojsk. Zarejestrowane wówczas ujęcia i wykonane zdjęcia na zawsze będą przypominały o bezlitosnym działaniu armii Władimira Putina.

Jak wygląda teraz sytuacja w mieście?

W ubiegłym tygodniu mer Buczy odwiedził Warszawę, gdzie spotkał się z wolontariuszami pomagającymi Ukraińcom. Przyznał, że mieszkańcy Buczy chcieliby wrócić do normalności.

„Po powrocie mamy ochotę to posprzątać, zmyć te ślady, które zostawili złodzieje po rabunku. A tutaj chodzi o przestępców wojennych, o wojennych szabrowników i morderców” - podkreślił Anatolii Fedoruk. „Przed wojną w Buczy mieszkało 53 tys. osób, podczas rosyjskiej okupacji zostały tam ok. 3 tys. ludzi. Do dziś wróciło mniej więcej 80 proc. mieszkańców i to daje jakąś nadzieję. Byłem przekonany, że mieszkańcy wrócą do swoich domów. Wrócili z Polski, Portugalii, jeden mieszkaniec nawet dzwonił do mnie z Nowej Zelandii. Los wysłał go aż tam, ale już wrócił do Buczy” – opisał polityk.

fk

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor