W tym tygodniu do Lublina przyleci delegacja lekarzy ze Stanów Zjednoczonych. W oddalonym o kilkanaście kilometrów szpitalu specjalistycznym w Łęcznej przeprowadzą szereg operacji rekonstrukcyjnych. Pacjentami będą dzieci z Ukrainy, które podczas wojny odniosły poważne obrażenia.
Operacje przeprowadzą lekarze z zespołu dr Gennadiya Fuzaylova z Boston General Hospital i Uniwersytetu w Michigan, chirurdzy plastyczni Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej, pod kierownictwem prof. Jerzego Strużyny oraz zespół Kliniki Chirurgii Plastycznej Rekonstrukcyjnej i Mikrochirurgii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie pod kierownictwem prof. Kamila Torresa. Z polsko-amerykańskiej pomocy medycznej skorzysta 20 ukraińskich dzieci.
Za pośrednictwem telemedycyny zakwalifikowaliśmy 20 pacjentów oparzonych w znacznym stopniu. W zdecydowanej większości są to dzieci. Najmłodsze ma trzy lata. Poparzeniom uległy w wyniku działań wojennych, ale także i zdarzeń domowych. Wśród zakwalifikowanych jest także 54-letnia kobieta po amputacji obu kończy poniżej kolan, borykająca się z ogromnymi bólami. Pacjenci u siebie w kraju, ze względu na wojnę, nie mogą liczyć na pomoc – mówił podczas konferencji prasowej dr Gennadiy Fuzaylov z Boston General Hospital.
Na operacyjny stół trafią ofiary wojny
Dzieci, które będą operowane zostaną transportem lądowym przewiezione ze szpitala we Lwowie. To tam funkcjonuje jedno z największych centrów oparzeniowych na Ukrainie. Transport do Polski zapewnił mer miasta Andrij Sadowy.
Zakres prac jest spory
Ciężkie oparzenia powodują blizny i przykurcze i są przyczyną niepełnosprawności, a te operacje pomogą im powrócić do sprawnego funkcjonowania – wyjaśniał dr Tomasz Korzeniowski z łęczyńskiego szpitala. Powód przeprowadzenia zabiegów w Polsce jest prosty. Służba zdrowia na Ukrainie jest nastawiona przede wszystkim na hospitalizację rannych na froncie żołnierzy i wolontariuszy, a dzieci, z oczywistych przyczyn, są hospitalizowane w dalszej kolejności. Kolejny powód to technologia, która w Polsce jest zdecydowanie bardziej rozwinięta, szczególnie w kwestii leczenia oparzeń. Preparaty stosowane w Polsce służące m.in. do usuwania martwicy są na Ukrainie niedostępne.
Dzieci zostaną w Polsce na dłużej
Zabiegi w Łęcznej mają trwać w sumie pięć dni. Operacje rozpoczną się 15 maja. Większość zoperowanych dzieci po zabiegach ma wrócić na Ukrainę, konkretnie do szpitala w Dnieprze. Pozostałe zostaną w łęczyńskiej placówce, która także zajmuje się rehabilitacją.
fk