----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

15 maja 2023

Udostępnij znajomym:

Praca zdalna – uważana za tymczasową fazę pandemii w przypadku wielu pracowników biurowych – stała się częścią naszego życia i nie widać jej końca. W połączeniu z wysoką inflacją, rosnącymi stopami procentowymi i zaostrzonymi warunkami kredytowania, wiele firm dokonuje ponownej oceny tego, czy potrzebują całej powierzchni biurowej sprzed pandemii.

„Typowy budynek ma o połowę mniej ludzi niż normalnie, więc firmy, kiedy kończą się umowy najmu, ograniczają wykorzystanie przestrzeni” – mówi Kenneth Rosen, prezes firmy zajmującej się badaniem rynku nieruchomości Rosen Consulting Group.

Prawie 1 na 5 biur stoi pustych

Prawie 20% powierzchni biurowej w Stanach Zjednoczonych pozostaje niewykorzystanej, co przekracza wskaźnik pustostanów po kryzysie finansowym z 2008 roku. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda np. w centrum Los Angeles czy San Francisco, gdzie odpowiednio 28% i 29% powierzchni było wolnych w pierwszym kwartale 2023 roku.

Analitycy obawiają się, że ta tendencja może wywołać efekt domina: jeśli firmy nadal będą rezygnować z wynajmu powierzchni biurowej, właściciele budynków mogą nie być w stanie nadążyć za spłatą kredytu hipotecznego, zwiększając ryzyko przejęcia nieruchomości. Jest to problem, który już występuje na niektórych rynkach, a sytuacja na rynku biurowym jest niepokojąca dla banków. Większość wynikających z tego tytułu długów – szacowanych na 1,2 biliona dolarów – jest winna mniejszym bankom regionalnym. Już teraz stoją one w obliczu zagrożeń po serii upadków i przejęć w tym roku.

Sytuacja bardzo niekorzystnie wpływa także na właścicieli niewielkich biznesów położonych w pobliżu biur i skupiających się na ich pracownikach, takich jak małe kawiarnie, sklepiki, restauracje czy punkty usługowe. Bez codziennego napływu klientów, wiele z nich zmuszonych będzie do zamknięcia.   

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor