----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

23 czerwca 2016

Udostępnij znajomym:

Mniej niż 1 procent aresztowanych w Chicago miało dostęp do prawnika w ciągu ostatnich trzech lat - wynika z danych departamentu chicagowskiej policji, udostępnionych telewizji CNN na podstawie ustawy o dostępie do informacji (Freedom of Information Act).

"Chicago stolicą fałszywych zeznań" – taki ma tytuł materiał zrealizowany przez CNN. Podobny reportaż, pod takim samym tytułem, wyemitowano pod koniec 2012 roku w programie "60 Minutes".

Departament chicagowskiej policji w oświadczeniu przekazanym CNN stwierdził, że "większość aresztowanych zwalniana jest po kilku godzinach i nawet nie jest przesłuchiwana po zatrzymaniu. Wielu aresztowanych nie prosi nawet o adwokata, bo jego wezwanie jedynie przedłużałoby cały proces.

Ponadto podkreślono, że każdemu aresztowanemu przysługuje prawo Mirandy (możliwość odmowy złożenia zeznań), o czym każdy zatrzymany jest informowany przez policjanta po zatrzymaniu.

Inny obraz wyłania się z ustaleń specjalnej grupy zadaniowej - Accountability Task Force (PATF) - powołanej w ubiegłym miesiącu przez burmistrza Rahma Emanuela, która między innymi stwierdziła, że funkcjonariusze umożliwiają zatrzymanym skorzystanie z telefonu zazwyczaj dopiero po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów, a kiedy aresztowany chce skorzystać z przysługującego mu prawa do prawnika, wówczas napotyka na wrogość ze strony policji.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor