Ciało małego dziecka zostało znalezione w płonącym domu w miejscowości Markham na południowych przedmieściach.
Biuro koronera powiatu Cook nie ustaliło jeszcze płci, ani wieku dziecka oraz nie potwierdziło przyczyny śmierci.
Do pożaru doszło ok. 6 nad ranem w poniedziałek, w domu przy 15400 South Hamlin Avenue. Po ugaszeniu ognia strażacy znaleźli na miejscu ciało dziecka, kiedy przeprowadzali wizję lokalną.
Sąsiedzi twierdzą, że starszy właściciel nieruchomości wyprowadził się ponad rok wcześniej i od tego czasu budynek pozostawał pusty. Jednak jedna z sąsiadek twierdzi, że w ostatnich dniach zauważyła na miejscu podejrzaną aktywność.
„To był dziwny samochód w zeszłym tygodniu. Policja posiada wszystkie informacje na ten temat. Myślę, że wkrótce będą badać tę sprawę” – powiedziała Dianne Stahl, sąsiadka.
Przyczyna pożaru jest w trakcie policyjnego śledztwa.
Dom położony jest w okolicy, gdzie mieszkają głównie rodziny z małymi dziećmi.
„To przerażające. Wiem, że różne rzeczy dzieją się w różnych dzielnicach, ale zawsze wydaje się, że coś takiego nie zdarzy się na twoim własnym podwórku” – powiedziała Rebecca Orris, która mieszka w Markham.
Sąsiedzi wyrażają obawy, że dziecko mogło zostać zamordowane w domu, który następnie podpalono, aby zatuszować ślady zbrodni, a zabójca może wciąż przebywać w okolicy i zrobić coś takiego ponownie.
Andrew Holmes zwrócił się do opinii publicznej o pomoc.
„Jeśli wiesz cokolwiek na ten temat, jeśli znasz kogoś, kto spodziewał się dziecka, a teraz go już nie widać, skontaktuj się z policją w Markham, ponieważ takiej sytuacji można było zapobiec” – powiedział.
Monitor