W trwającym od miesięcy sporze pomiędzy dostawcą energii, firmą Commonwealth Edison, a Illinois Commerce Commission w sprawie modernizacji sieci energetycznej w taki sposób, by była ona w stanie obsłużyć zwiększającą się liczbę pojazdów elektrycznych, ComEd poddał się i zgodził na inwestycje. Co to znaczy dla odbiorców prądu?
Firma zastosuje się do zaleceń organów regulacyjnych i wyda 77 milionów dolarów rocznie w ciągu najbliższych trzech lat na ulepszenia sieci energetycznej, aby obsłużyć oczekiwany wzrost liczby samochodów elektrycznych i ciężarówek.
Oznacza to, że klienci ComEd zobaczą już od przyszłego roku trzyletnie podwyżki opłat za prąd, które wyniosą w sumie 231 milionów dolarów - dokładnie tyle, ile komisja nadzoru nakazała wydać. Większość podwyżek wchłoną klienci biznesowi, podczas gdy przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci dodatkowe 20 centów miesięcznie.
ComEd i przedsiębiorstwo energetyczne Ameren z południa Illinois otrzymały polecenie stworzenia planów — i towarzyszących im budżetów finansowanych przez podatników — w ramach ustawy CEJA, promowanej przez gubernatora JB Pritzkera jako jedno z najbardziej agresywnych starań na rzecz redukcji emisji dwutlenku węgla i wyeliminowania paliw kopalnych z przemysłu energetycznego Illinois w okresie nieco ponad 20 lat.
Ustawa z 2021 r. zezwala na wyższe stawki za energię elektryczną, aby pomóc w finansowaniu programów redukcji emisji dwutlenku węgla.
To nie wszystkie podwyżki
Oprócz wskazanej podwyżki, ComEd oczekuje decyzji w sprawie podniesienia opłat dla klientów o rekordowe 1.5 miliarda dolarów w okresie 4 lat i to już od 2024 roku.
Firma złożyła również wniosek o oddzielną podwyżkę stawek o 247 milionów dolarów na 2024 r., na co zezwala ustawa z 2011 r., której uchwalenie było kluczową częścią procesu nazywanego w mediach „ComEd Four”, który zakończył się wyrokami skazującymi na początku tego miesiąca. Wydaje się, że podwyżka ta wejdzie w życie i będzie kosztować przeciętne gospodarstwo domowe ponad 3 dolary miesięcznie.
rj