----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

09 maja 2023

Udostępnij znajomym:

Od kilku lat republikanie krytykują progresywną politykę miast rządzonych przez demokratów, która według nich sprzyja przestępczości, ale okazuje się, że miasta zarządzane przez konserwatywnych polityków również odnotowują wysokie jej wskaźniki.

Z badań przeprowadzonych przez Newsweek wynika, że sympatie polityczne rządzących miastem nie są decydującym czynnikiem, gdy chodzi o przestępczość. Choć miasta takie jak Chicago i Filadelfia rzeczywiście mają wyższe od średniej wskaźniki, ale wciąż niższe od Las Vegas, Nowego Orleanu, czy Memphis, to miasta takie jak Nowy Jork czy Los Angeles, uznawane przez konserwatywną część polityków za wyjątkowo niebezpieczne, pod tym względem znajdują się na poziomie takim samym lub niższym od wielu miast rządzonych przez republikanów.

Nowy Jork w szczególności został ostatnio skrytykowany za sugerowane ignorowanie przestępczości w mieście i zamiast tego angażowanie się w politycznie motywowane oskarżenia po postawieniu zarzutów byłemu prezydentowi w kwietniu br.

Jednak – jak wynika z powszechnie dostępnych danych - konserwatywne miasta, takie jak Jacksonville na Florydzie, Tulsa, Oklahoma, czy Miami zgłaszały wyższe wskaźniki przestępczości w ostatnich latach.

21 wypadki tabela strona

To nie polityka. To ubóstwo i broń

Eksperci z którymi rozmawiał Newsweek powiedzieli, że istnieje kilka powodów, dla których miasta republikańskie odnotowują wysokie wskaźniki przestępczości, a wiele z nich jest podobnych do tych na obszarach zarządzanych przez demokratów. Według nich można podjąć szereg działań, aby zmniejszyć przestępczość.

Inwestycje społeczne

Maria Tcherni-Buzzeo, profesor nadzwyczajny sądownictwa karnego na Uniwersytecie w New Haven uważa, że wyeliminowanie ubóstwa jest kluczem do ograniczenia przestępczości.

Ludzie, którzy dorastają w biedzie, częściej „zwracają się ku przemocy”, gdy są nastolatkami lub we wczesnych latach dorosłości – mówi Tcherni-Buzzeo - chociaż taka korelacja nie występuje w przypadku przestępstw przeciwko mieniu.

Dodaje, że ustawodawcy obu partii politycznych mogą dążyć do ograniczenia przestępczości poprzez inwestowanie w programy społeczne, takie jak na przykład żłobki i przedszkola, które są jednymi z najskuteczniejszych rozwiązań w tym zakresie. Zauważyła, że demokratyczne miasta są bardziej skłonne do przyjęcia tych programów w porównaniu z republikańskimi, które twierdzą, że to niższe podatki, a nie siatka bezpieczeństwa socjalnego, pomagają zmniejszyć ubóstwo.

„Myślę, że na dłuższą metę bardziej skuteczna będzie polityka łagodząca ubóstwo” – powiedziała Maria Tcherni-Buzzeo.

Dr Tiffany Crutcher, dyrektor wykonawczy Fundacji Terence'a Crutchera, potwierdza, że niezaspokojenie podstawowych potrzeb i brak inwestycji w zmarginalizowane społeczności przyczynia się do rozwoju przestępczości w Tulsie, gdzie ma siedzibę jej organizacja. Założyła ją po tym, jak jej brat został śmiertelnie postrzelony w 2016 roku.

Inwestycje w mieszkalnictwo, programy zawodowe, systemy i infrastrukturę leczenia zdrowia psychicznego pomogłyby zmniejszyć przestępczość, powiedziała Crutcher, argumentując, że większe finansowanie działań policyjnych wcale nie zmniejsza brutalnej przestępczości i często powoduje, że mniejszości mają do czynienia z nieproporcjonalnie wyższymi wskaźnikami aresztowań za przestępstwa bez użycia przemocy.

Nawet umieszczenie latarni ulicznych w sąsiedztwie może zmniejszyć przestępczość nawet o 29 procent, dodaje Crutcher.

„Musimy zapytać, dlaczego godzimy się na umieszczenie bezdomnego w więzieniu za kradzież jabłka, ale nie jesteśmy zainteresowani finansowaniem żywności dla tej osoby” – powiedziała. „Badania pokazują, że rozwiązania oparte na wspieraniu społeczności a nie wzmożonym ich karaniu miałyby ogromny, pozytywny wpływ. Nie tylko dla zmniejszenia liczby przestępstw i zbiorowej jakości życia, ale są to również rozwiązania znacznie, znacznie tańsze”.

Posiadanie broni

Jim Kessler, zajmujący się polityką w think tanku Third Way, powiedział, że posiadanie broni na konserwatywnych obszarach również przyczynia się do wyższych wskaźników przestępczości. W stanach republikańskich liczba posiadaczy broni jest dwa razy większa niż w stanach demokratycznych ze względu na ich luźniejsze przepisy.

Chociaż polityka dotycząca kontroli broni pozostaje kwestią dzielącą wielu Amerykanów, istnieją obszary, w których zarówno demokratyczni, jak i republikańscy burmistrzowie mogą działać wspólnie w celu zapobiegania brutalnym przestępstwom. Według Kesslera polityka pomagająca organom ścigania w śledzeniu drogi, jaką pokonuje broń palna używana podczas strzelanin i przepisy zwalczające handel nią mogą być wspólnym mianownikiem dla obu stron.

„Próba rozprawienia się z nielegalnym przepływem broni jest bardziej problemem organów ścigania i powinna być celem wspólnych działań” – dodaje.

Z czego finansować policję i programy

Źródło wszelkiego finansowania jest tylko jedno – podatki. Kessler zauważył, że choć w wielu miastach konserwatywnych pieniądze przeznaczane na policję stanowią większą część budżetu, to w ogólnym rozrachunku i przeliczeniu na mieszkańca sumy te są niższe, bo zmniejszone podatki nie pozwalają nie tylko w pełni finansować tej formacji, ale brakuje już funduszy na inne programy mogące pomóc w walce z przestępczością.

Tcherni-Buzzeo zasugerowała, że zmiana policji, która mogłaby uzyskać wsparcie zarówno demokratów, jak i republikanów, byłaby lepszym sposobem na reintegrację ze społeczeństwem osób, które odbyły karę więzienia. Powiedziała, że te zasady są często pomijane, ale mogą pomóc osobom najbardziej narażonym na ponowne popełnienie przestępstwa, jednocześnie zapewniając bezpieczeństwo innym.

rj

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor