Kiedy Alex Holt obejmowała urząd dyrektora biura budżetowego w administracji burmistrza Rahma Emanuela w 2011 roku, Chicago musiało zmierzyć się z deficytem budżetowym szacowanym na $654 miliony. Do 2017 r. udało się go zredukować do $137 milionów.
Po sześciu latach pełnienia funkcji miejskiego dyrektora budżetowego i 20 latach w urzędzie miasta Chicago, Alex Holt pod koniec czerwca lub na początku lipca odejdzie ze stanowiska. Zastąpi ją Samantha Fields, która obecnie jest komisarzem ds. ochrony konsumentów.
W wywiadzie udzielonym w telewizji WTTW Holt stwierdziła, że odchodzi z poczuciem, że Chicago jest na drodze do osiągnięcia stabilności finansowej. Po wprowadzeniu podwyżek podatków, dodatkowych opłat dla mieszkańców i oszczędności w wydatkach, udało się w ostatnich sześciu latach znacznie zmniejszyć deficyt budżetowy.
W styczniu tego roku miasto pożyczyło $1.2 mld, a ponad połowa tej sumy została wykorzystana na restrukturyzację istniejącego zadłużenia. Pożyczanie pieniędzy w przypadku miasta tak zadłużonego jak Chicago, to proces kosztowny. Tylko w 2015 roku miasto zapłaciło $74.7 mln bankom, firmom prawniczym i instytucjom finansowym za usługi związane z wypuszczaniem na rynek obligacji umożliwiających zaciągnięcie pożyczki. W przypadku pożyczki w wysokości $4.6 mld obsługa firm kosztowała $28.3 mln - wynika z rozliczeń przedstawionych radnym.
Odchodząca dyrektor ds. budżetu przyznała, że największym wyzwaniem jest obecnie sytuacja związana z chicagowskimi szkołami publicznymi. Stan Illinois od ponad trzech lat nie ma budżetu, a gubernator zatrzymał pomoc stanową. Burmistrz Rahm Emanuel zdecydował się na zaciągnięcie krótkoterminowej pożyczki na sumę $389 milionów z przeznaczeniem na fundusz emerytalny nauczycieli i dokończenie trwającego roku szkolnego. Z kolei kurator oświaty CPS, Forrest Claypool, zapowiedział uruchomienie kolejnych długoterminowych kredytów na $500 milionów. Pieniądze mają być przeznaczone na działalność chicagowskich szkół publicznych w kolejnym roku. Deficyt CPS wzrósł do $129 milionów, po tym jak gubernator zawetował ustawę, która przeznaczała $215 milionów ze stanowych finansów na system, którego wypłacane są emerytury pracowników chicagowskich szkół publicznych.
JT