Dla branży hotelarskiej, która wciąż próbuje odbić się po wyniszczającej pandemii koronawirusa, niedobory pracowników w dalszym ciągu pozostają poważnym wyzwaniem.
Zgromadzenie Ogólne stanu Illinois próbowało rozwiązać ten problem, uchwalając program rozwoju siły roboczej w hotelach w budżecie stanowym.
Prezes i dyrektor generalny American Hotel and Lodging Association, Chip Rogers, powiedział, że zatrudnienie w hotelach spadło o 250 000 od lutego 2020 r. „To ogromny niedobór. Ankiety przeprowadzamy wśród naszych członków co kwartał, a najnowsze informacje, które otrzymaliśmy od nich, pokazują, że 82% hoteli poszukuje obecnie pracowników, a około jedna trzecia ma tak wiele pozycji, że osłabia to ich zdolność do pełnego zaspokojenia popytu".
Aby pomóc hotelom obsadzić wolne miejsca pracy i zwiększyć świadomość na temat ścieżek kariery w branży hotelarskiej, zapoczątkowana została kampania reklamowa Fundacji AHLA „A Place to Stay”, która jest obecnie aktywna w 20 miastach, w tym w Chicago.
Rogers pochwalił wysiłki ustawodawców z Illinois, którzy zatwierdzili przepisy chroniące pracowników hoteli, pozwalając hotelom odmówić obsługi lub usunąć klientów, którzy dopuszczają się nadużyć wobec pracowników hotelu.
„Przepychaliśmy w całym kraju ustawę o nazwie ‘Be Nice Bill’” – powiedział Rogers. „Czasami zachowanie gości może wymykać się spod kontroli, a pracownicy hotelu nie powinni się na to godzić”.
Illinois zajęło w zeszłym roku siódme miejsce w kraju pod względem płac hotelowych, wynagrodzeń i odszkodowań na poziomie ponad 2,6 miliarda dolarów. Rogers zauważa, że od czasu pandemii średnie płace w hotelach rosły szybciej niż średnie płace w całej gospodarce.
„Aby nadal wspierać miliony dobrze płatnych miejsc pracy i generować miliardy dochodów podatkowych w społecznościach w całym kraju, hotele muszą zatrudniać więcej osób” – powiedział Rogers.
jm