Federalne służby imigracyjne przeprowadziły pierwszą na dużą skalę operację zatrzymań pod administracją Donalda Trumpa, która zakończyła się aresztowaniem prawie 500 osób.
Według danych amerykańskiej agencji Immigration and Customs Enforcement (ICE), w okresie od wtorku do środy zatrzymano ponad 460 osób w ramach ogólnokrajowej akcji, która objęła m.in. Illinois, Utah, Kalifornię, Minnesotę, Nowy Jork, Florydę i Maryland.
Kim są zatrzymani?
Według ICE większość zatrzymanych ma przeszłość kryminalną, w tym zarzuty dotyczące napaści seksualnej, rabunku, przestępstw narkotykowych i zbrojnych oraz przemocy domowej.
Dodatkowo ICE wystawiło 420 tzw. detainer requests – wniosków o zatrzymanie, w których zażądano, aby więzienia powiadomiły ICE, gdy osoby nieposiadające dokumentów zostaną zwolnione z aresztu.
„Na samym początku koncentrujemy się na zagrożeniach dla bezpieczeństwa publicznego, czyli na osobach przebywających nielegalnie w kraju, które zostały skazane lub aresztowane za poważne przestępstwa” – powiedział Tom Homan, pełnomocnik ds. granic w administracji Trumpa, w rozmowie z Fox News. „Ale pozwólcie, że powiem jasno: nie tylko osoby stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego będą aresztowane. W miastach-sanktuariach nie mamy pozwolenia na zatrzymanie takich osób w aresztach, co oznacza, że musimy ich szukać w ich dzielnicach i społecznościach”.
Reakcje w Illinois
Gubernator Illinois, JB Pritzker, powiedział we wtorek, że około 2 000 migrantów może zostać deportowanych z obszaru Chicago. Jednak podczas ogłoszenia programu dotacji dla małych firm w czwartek stwierdził, że nie zna szczegółowych planów tej operacji.
„Rząd federalny nie skontaktował się z władzami stanu Illinois” – zauważył Pritzker. „To dowód na to, że cała ta operacja to chaos i dezorientacja. Nie chodzi o osiągnięcie konkretnych celów”.
Mimo krytyki wobec szeroko zakrojonych działań imigracyjnych administracji Trumpa, Pritzker podkreślił: „Jeśli są tu brutalni przestępcy, którzy zostali skazani za przestępstwa i nie mają dokumentów, powinni zostać deportowani. Nie chcę ich w moim stanie”.
Chicago chroni migrantów
Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, zapewnił, że miejskie przepisy oraz stanowe prawo ochronią mieszkańców przed federalnymi działaniami. „Będziemy chronić mieszkańców Chicago” – powiedział Johnson. „Jako miasto przyjazne migrantom i stan-sanktuarium, nasze przepisy, takie jak Welcoming City Ordinance i Illinois TRUST Act, są dowodem naszego zaangażowania w ochronę mieszkańców”.
Uchwalona w 2017 roku ustawa TRUST Act zakazuje lokalnym organom ścigania zatrzymywania osób na podstawie ich statusu imigracyjnego oraz zadawania pytań na ten temat, co ma na celu budowanie zaufania i zapewnienie bezpieczeństwa publicznego.
Edukacja w zakresie praw migrantów
Departament Sprawiedliwości nakazał federalnym prokuratorom prowadzenie dochodzeń wobec urzędników stanowych i lokalnych, którzy utrudniają egzekwowanie prawa imigracyjnego.
Aby edukować mieszkańców Chicago o ich prawach, burmistrz Johnson i władze Chicago Transit Authority ogłosili kampanię cyfrową, która pojawi się w ponad 400 lokalizacjach CTA w całym mieście. Kampania dostarczy informacji i zasobów, które mogą pomóc w sytuacji zatrzymania przez federalnych agentów imigracyjnych.
jm
