----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

03 lutego 2025

Udostępnij znajomym:

Administracja USA zdecydowała się wstrzymać planowaną podwyżkę taryf na towary z Meksyku na okres jednego miesiąca. Decyzja zapadła po telefonicznej rozmowie Donalda Trumpa z prezydent Meksyku Claudią Sheinbaum i uzyskaniu zobowiązania Meksyku do wzmocnienia kontroli na północnej granicy. Meksyk skieruje tam 10 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej, aby ograniczyć przemyt narkotyków, zwłaszcza fentanylu.

W ramach porozumienia Stany Zjednoczone zobowiązały się do intensyfikacji działań na rzecz ograniczenia przemytu broni do Meksyku. Sheinbaum podkreśliła, że obie strony mają teraz miesiąc na dalsze negocjacje i znalezienie długoterminowego rozwiązania. "Mamy ten miesiąc, by pracować i przekonać się nawzajem, że to najlepsza droga naprzód" – powiedziała na konferencji prasowej.

Ogłoszenie tymczasowego zawieszenia taryf uspokoiło rynki finansowe. Indeks S&P 500, który od rana notował duże spadki z powodu obaw o eskalację wojny handlowej, ograniczył swoje straty do 0,7%. Meksykańskie peso również odrobiło część strat.

Co z Kanadą?

Tymczasem cła na towary z Chin i Kanady pozostają w mocy. Trump zapowiedział, że jeszcze tego samego dnia ponownie porozmawia z premierem Kanady Justinem Trudeau. Ottawa przygotowuje się do wdrożenia środków odwetowych, jednak według kanadyjskich urzędników szanse na podobne zwolnienie z taryf są niewielkie.

Planowane cła dla UE

Prezydent Trump zapowiedział również, że kolejnym celem amerykańskich taryf może być Unia Europejska. "Oni nie chcą naszych samochodów, nie chcą naszych produktów rolnych. Nie biorą od nas prawie nic, a my bierzemy wszystko" – powiedział dziennikarzom po powrocie do Waszyngtonu.

Liderzy UE, obradujący w Brukseli, podkreślili, że w razie wprowadzenia taryf Europa będzie gotowa do działań odwetowych. Prezydent Francji Emmanuel Macron zaznaczył, że UE "musi się szanować i zareaguje", a kanclerz Niemiec Olaf Scholz podkreślił konieczność dążenia do porozumienia, choć jednocześnie zaznaczył, że Wspólnota ma środki, by odpowiedzieć na amerykańskie restrykcje.

Według danych Eurostatu w 2023 roku Stany Zjednoczone miały deficyt handlowy z UE w wysokości 155,8 mld euro w handlu towarami, co było częściowo równoważone nadwyżką 104 mld euro w usługach. Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas ostrzegła, że wojna handlowa nie przyniesie żadnych zwycięzców, a jej głównym beneficjentem mogą być Chiny.

Skutki ekonomiczne

Analitycy przestrzegają, że 25-procentowe taryfy na Kanadę i Meksyk oraz 10-procentowe na Chiny mogą spowolnić globalny wzrost gospodarczy i podnieść ceny dla amerykańskich konsumentów.

Obawy o skutki wojny handlowej już wpłynęły na rynki finansowe: giełda w Tokio zakończyła dzień prawie 3-procentowym spadkiem, indeksy w Europie notowały spadki sięgające 1,9%, a kursy dolara kanadyjskiego, peso meksykańskiego i juana osłabiły się wobec dolara amerykańskiego. Notowania ropy naftowej w USA wzrosły o ponad 1%, a ceny benzyny skoczyły o niemal 3%.

Według analityków Deutsche Banku nałożenie taryf na Unię Europejską mogłoby obniżyć unijny PKB o 0,5%. ING ostrzega, że objęcie taryfami niemal połowy importowanych do USA towarów wymagałoby ponad dwukrotnego zwiększenia krajowej produkcji, co jest nierealne w krótkim czasie.

Najbardziej dotkniętą branżą mogą być producenci samochodów, ponieważ nowe cła uderzą w złożony łańcuch dostaw, w którym części przekraczają granice wielokrotnie przed końcową produkcją. Już teraz akcje Forda i General Motors straciły od 4% do 5%.

Taryfy jako narzędzie polityczne

Biały Dom nie podał szczegółów, co kraje objęte taryfami musiałyby zrobić, aby uniknąć sankcji. Trump zapowiedział, że utrzyma ograniczenia tak długo, jak będzie trwać "narodowy stan zagrożenia" związany z fentanylem i nielegalną imigracją.

Chiny zapowiedziały zaskarżenie amerykańskich decyzji do Światowej Organizacji Handlu i podjęcie kontrdziałań, ale pozostawiły otwartą drogę do negocjacji. Kanada również zapowiedziała, że skorzysta z międzynarodowych mechanizmów prawnych.

Nadchodzący miesiąc będzie kluczowy dla przyszłości amerykańskiej polityki handlowej. Jeśli negocjacje z Meksykiem się powiodą, można się spodziewać, że inne kraje również będą starać się o podobne porozumienia.

rj

 

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor