Jubileusz 50-lecia pracy artystycznej oraz 75-rocznicę urodzin w minioną niedzielę celebrował Józef Homik, dysponujący niepowtarzalnym głosem znakomity tenor, dwukrotny laureat Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy Zdroju, który od ponad 30 lat znany jest parafianom z Jackowa i kościoła pod wezwaniem św. Konstancji.
Po sukcesie na festiwalu w Krynicy artysta został zaangażowany do Opery Śląskiej w Bytomiu, gdzie jako czołowy solista śpiewał przez dziesięć lat. Zadebiutował w operze “Rusłan i Ludmiła”. Śpiewał w 15 premierowych przedstawieniach, w których był obsadzany w głównych partiach tenorowych. W międzyczasie z dużym sukcesem występował na scenach teatrów muzycznych we Włoszech i Austrii oraz Niemiec, Węgier i Czechosłowacji.
W 1987 roku przyjechał do Wietrznego Miasta. Serca Polonii podbił niepowtarzalnym wykonaniem arii Jątka w operze “Halka” Stanisława Moniuszki. Tutaj powrócił do swojego pierwotnego zawodu organisty, którego wyuczył się w salezjańskiej szkole organowej w Przemyślu. Przez 23 lata był organistą w Bazylice św. Jacka, a od 8 lat pracuje w parafii św. Konstancji.
Właśnie w tej świątyni w minioną niedzielę po porannej mszy św. odprawionej w jego intencji przez ks. proboszcza Tadeusza Dzieszkę jubilat przyjmował gratulacje i wspominał początki swojej kariery w Operze Śląskiej w Bytomiu. “Przedtem byłem laureatem konkursu im. Jana Kiepury, na którym zająłem pierwsze miejsca w 1972 i 1975 roku. Wtedy dostałem bardzo wiele zaproszeń od dyrektorów oper w Polsce. Wybrałem Bytom, bo to była taka wylęgarnia talentów. Tam wszyscy ci wielcy po wojnie śpiewali. Śpiewał tam Paprocki, śpiewał Ochman, śpiewała Szostek-Radkowa i wiele innych gwiazd, które później śpiewały w Teatrze Wielkim w Warszawie. Ja trafiłem tam w sposób bardzo prosty. Dyrektor wysłuchał jednej arii i zostałem przyjęty od razu. Tak się zaczęła moja przygoda sceniczna. Śpiew operowy to moja wielka miłość”.
Życzenia i gratulacje panu Józefowi, który w ostatnich miesiącach przechodził perturbacje zdrowotne, składali najbliżsi, przyjaciele i znajomi. Ks. proboszcz Tadeusz Dzieszko dziękując za posługę organisty wręczył jubilatowi złoconą replikę ikony Matki Bożej. Uroczystość jubileuszową przy wsparciu Ewy Homik przygotowali wolontariusze z Klubu Polonia.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
Zdjęcia:
Pierwszego października Józef Homik celebrował jubileusz 50-lecia pracy artystycznej oraz 75. rocznicę urodzin
Po nabożeństwie jubilat przyjmował życzenia. Obok proboszcz ks. Tadeusz Dzieszko. Z prawej syn Józef z żona Kaludią
Znajomi i przyjaciele z Klubu Polonia przygotowali jubilatowi rocznicową imprezę