Zaledwie kilka godzin po tym, jak gubernator Florydy Ron DeSantis oficjalnie wystartował w wyścigu o fotel prezydenta, Donald Trump uzyskał poparcie Darrena Baileya, niedawnego kandydata na stanowisko gubernatora Illinois.
Choć Bailey przegrał z Pritzkerem w ubiegłym roku, nie zakończyło to jego kariery politycznej. Wciąż bardzo popularny w kręgach konserwatywnych przygotowuje się do kandydowania na stanowisko w Kongresie, zajmowane obecnie przez republikanina Mike`a Bosta z 12 okręgu wyborczego Illinois. Rzucając rękawicę Bostowi woli mieć byłego prezydenta po swojej stronie, co zaważyć może podczas prawyborów republikańskich na południu naszego stanu.
„Jestem dumny, że mogę poprzeć prezydenta Trumpa. . . Ponownie!" pisze Bailey na Facebooku. Wielu polityków republikańskich uważa, że nie tylko Bailey, ale także reprezentanci Mary Miller i Mike Bost staną po stronie Trumpa, czym Bost będzie próbował osłabić spodziewane wyzwanie ze strony Baileya.
Ktoś jeszcze?
Poza Baileyem pozostali politycy konserwatywni z Illinois na razie oficjalnie nie wypowiadają się na temat ewentualnego wsparcia dla prezydenckich kandydatów.
„Ludzie, którzy lubią DeSantisa, wciąż są za nim, ale zaczynają się denerwować” — mówi jeden z czołowych republikanów z Illinois, który w rozmowie prosi o zachowanie anonimowości. „Trump wciąż ma poparcie bazy”.
„W tej chwili zamierzam poczekać i zobaczyć, co się stanie” – mówi były burmistrz Bolingbrook, Roger Claar, członek komitetu centralnego Partii Republikańskiej, który był wielkim zwolennikiem Trumpa w 2020 r. „Wydaje się, że Trump daje radę. Ale zobaczymy, czy może wygrać z Bidenem”.
Nieco dalej na północy stanu, członek Izby Reprezentantów Darin LaHood, zaprosił niedawno DeSantisa, aby był głównym mówcą podczas kolacji republikańskiej z okazji Dnia Lincolna dla powiatów Tazewell i Peoria. Chociaż źródła bliskie LaHood twierdzą, że nie należy tego traktować jako poparcia dla DeSantisa, nikt nie ma wątpliwości, że zostało to zauważone i odnotowane w Mar-a-Lago.
W obozie DeSantisa jest jeszcze była konserwatywna aktywistka Jeanne Ives, była kandydatka na urząd gubernatora, która służyła na stanowym Capitolu, mająca powiązania z głównym darczyńcą partii, miliarderem Dickiem Uihleinem.
„Jestem fanką DeSantisa” — powiedziała Ives jakiś czas temu. „Lubię silnego gubernatora z udokumentowanymi osiągnięciami. Floryda ma jakieś 21 miliardów dolarów nadwyżki budżetowej”. A jeśli chodzi o Trumpa? Mówi, że „jeśli to on zostanie nominowany, będę w 100% za nim, ale nie zamierzam nikomu odpuścić za COVID”. Według niej Trump popełnił błąd, przynajmniej na początku pandemii, gdy poparł powszechne zamknięcia biznesów.
DeSantis otrzymał również pomoc finansową od Joe Rickettsa, patrona rodziny będącej właścicielem Chicago Cubs.
Z drugiej strony niektóre (niepotwierdzone) źródła mówią, że chociaż szef firmy Citadel, miliarder Ken Griffin, był głównym sponsorem finansowym DeSantisa od czasu przeprowadzki z Chicago na Florydę w zeszłym roku, nie jest pod wrażeniem efektów wojny DeSantisa z Disneyem i innymi podmiotami i osobami opowiadającymi się za prawami LGBTQ.
Większość czeka
Przewodniczący republikanów w Illinois, Don Tracy, pozostaje neutralny w wyścigu prezydenckim, przynajmniej na razie. To rozsądne posunięcie, ponieważ zjednoczenie podzielonego GOP w stanie Illinois staje się coraz trudniejszym zadaniem.
Podobnie działają liderzy Partii Republikańskiej w Senacie i Izbie Reprezentantów stanu Illinois, John Curran i Tony McCombie, na razie nie wykazując poparcia wobec któregokolwiek z kandydatów.
W tym momencie trudno jest więc osądzić, którego z kandydatów poprą republikańscy działacze i politycy z Illinois. W tym momencie wciąż czekają na rozwój sytuacji, wyraźnie obawiając się konsekwencji niewłaściwego wyboru.
na podst. politico, chicago business, ksdk