Dwójka nastolatków, 16-letni chłopak i 17-letnia dziewczyna zostało oskarżonych o zastrzelenie Jovana Wilsona, 15-letniego wnuka kongresmena Danny'ego Davisa.
16-letni Tariq M Harris i 15-letnia Dijae T. Banks odpowiedzą jak dorośli na postawione im zarzuty morderstwa pierwszego stopnia w ataku, który rozpoczął się kłótnią o sportowe buty. Oboje zostali zatrzymani w sobotę.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek wieczorem na południu Chicago. Jovan Wilson przebywał wraz z wujkiem i rodzeństwem w swoim domu w dzielnicy Englewood, kiedy do budynku weszła para nastolatków. Doszło do kłótni pomiędzy rodzeństwem i przybyłymi, w efekcie której 16-latek wyciągnął broń i postrzelił Wilsona w szyję. W wyniku postrzału nastolatek zmarł na miejscu wypadku.
Sędzia James Brown nie zgodził się na wyznaczenie kaucji, nazywając oskarżonych poważnym zagrożeniem dla społeczności.
"Zamordowanie młodego chłopca z powodu ubrań i butów demonstruje całkowite lekceważenie wartości ludzkiego życia" - powiedział. "Obywatele tego miasta muszą być chronieni przed tymi oskarżonymi".
"Jego życie zostało odebrane, ale powiem tylko, że mam nadzieję, iż potrafimy się czegoś nauczyć z tego rodzaju tragedii, nauczyć, jak zapobiegać takim sytuacjom i właśnie temu zamierzam poświęcić swój czas i życie" - powiedział kongresmen Davis.
W oświadczeniu wydanym w sobotę kongresmen powiedział również, że broń nie powinna być tak łatwo dostępna dla młodzieży. Dodał, że problem przemocy z użyciem broni palnej w Chicago, nigdy nie uderzył tak blisko jego domu.
"Musimy znaleźć sposób, aby pozbyć się broni z naszego środowiska" - powiedział. "Przemawiałem już na zbyt wielu pogrzebach młodych ludzi".
Monitor