----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

19 grudnia 2017

Udostępnij znajomym:

W spokojnej dzielnicy Orland Park, przy zwykłej ulicy można usłyszeć dochodzące z oddali jęki i krzyki. Pochodzą one z nawiedzonego domu, czyli miejsca, którego właściciele bardzo ambitnie podchodzą do tematu halloweenowych dekoracji.

"Odkąd byłam mała, zawsze kochałam Halloween. A mój mąż niestety nie miał wyboru i musiał polubić moje hobby razem ze mną" - powiedziała Yvonne Shurley, właścicielka posiadłości, która przyciąga tłumy odwiedzających.

Co roku Shurley i jej mąż Ralph zmieniają swój dom i podwórko w nawiedzony dom.

Wszędzie poustawiane są szkielety, na trawnikach leżą zakrwawione kończyny, a do tego odbywają się tam przedstawienia na żywo.

"Dwie krypty, wieża, dwa wejścia" - wylicza Ralph, a jego żona dodaje, że atrakcją są również wyświetlane projekcje.

Małżeństwo tworzy swoje halloweenowe królestwo już od piętnastu lat, witając odwiedzających i co roku dodając nowe elementy.

W tym roku pojawił się szkielet 9-stopowego T-Rexa, w którego paszczy znikają rozczłonkowane części ciała. Jest tu tyle straszydeł i upiorów, że Shurleyowie muszą wynajmować magazyn, aby przetrzymywać w nim swoją niesamowitą kolekcję. Ich dbałość o każdy szczegół jest niesamowita, a wszystko wymaga bardzo dużo pracy, ale Yvonne Shurley sprawia to wszystko dużo radości.

Wszyscy, którzy chcieliby na własne oczy obejrzeć House of Dead, mogą to zrobić do 31 października. Adres to 17404 Deer Creek Drive w Orland Park. 

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor