Przejazdy zabytkowymi samochodami, tramwajami, licytacje rzeczy przekazanych przez sportowców i celebrytów czy datki przekazywane wprost, by pomóc pacjentom w Polsce – tak wygląda każdy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tegoroczny – 31. – także. Dotychczas zebrano niemal 155 milionów złotych — wynika z najnowszych informacji. To nowy rekord i kwota wyższa o ponad 18 mln zł od tej, która na tym samym etapie Finału widniała w ubiegłym roku na koncie Orkiestry. Ostateczna kwota to wielka niewiadoma, bo wciąż trwają aukcje i licytacje – zarówno w Polsce, jak i wielu innych miejscach na świecie. Wielki finał odbył się na placu Defilad w Warszawie. Po raz siódmy partnerem i gospodarzem Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest TVN Warner Bros Discovery.
Na co w tym roku?
Podczas 31. finału WOŚP są zbierane środki na zakup nowoczesnego sprzętu do walki z sepsą, czyli zespołem objawów wywołanych przez niekontrolowaną, gwałtowną reakcję organizmu na zakażenie, które często doprowadzają do śmierci. Celem tegorocznego finału WOŚP jest wyposażenie szpitali w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń, co umożliwi lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami.
Silne są sztaby za granicami
Ponad 120 tys. wolontariuszy, tysiące aukcji oraz wydarzeń – tak w liczbach wygląda tegoroczna edycja zbiórki. Anna Michałowska, koordynatorka sztabów zagranicznych WOŚP, przekazała, że w tym roku grały, a właściwie nadal grają, 84 sztaby na czterech kontynentach - Mamy po raz pierwszy sztab we Włoszech. Gramy w Singapurze, w Indonezji, w Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergenie, gramy w Ameryce Północnej. Tych miejsc oddalonych od Polski jest trochę - wyliczała.
Co w Chicago?
W chicagowskim sztabie wielkim zainteresowaniem cieszyły się licytacje - chodzi m.in. o rękawice bokserskie z autografem Andrzeja Fonfary. A także rękawice bramkarskie z podpisem Artura Boruca – byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej. Można było też kupić książkę z autografem noblistki Olgi Tokarczuk, rejs żaglówką po jeziorze Michigan, mundur wojskowy czy kamizelkę kuloodporną. Finał odbył się w Kings Hall Banquets w Lombard. Finał się odbył, ale zbiórka trwa nadal.
„Puszki kwestarskie, które zostały użyte podczas naszej akcji, pozostaną na jakiś czas w sklepach, aby umożliwić kontynuację zbierania pieniędzy. Oznacza to, że ostateczna suma zebrana w trakcie naszego finału będzie ulegać zmianie w miarę dalszego zbierania środków. Dlatego też prosimy o cierpliwość i zrozumienie, ponieważ będziemy informować o aktualnych wynikach naszej zbiórki na stronie internetowej i mediach społecznościowych” – poinformował chicagowski sztab WOŚP. Duże sztaby w USA to nie tylko Chicago, a także Nowy Jork, New Jersey, Floryda i Teksas i Waszyngton.
Z każdym rokiem więcej
Ubiegłoroczna trzydziesta – jubileuszowa zbiórka pieniędzy na zakup sprzętu medycznego dla dziecięcych oddziałów okulistycznych polskich szpitali zorganizowana w Chicago przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy pod hasłem „Przyjrzyj na oczy” przyniosła ponad 230 tysięcy dolarów dochodu. Łącznie w ciągu 30 finałów Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy udało się zebrać ponad 1.75 mld złotych, za co zostało zakupionych blisko 69 tys. urządzeń. W trakcie ostatniego finału zebrano 224.4 mln zł.
fk