----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

31 marca 2017

Udostępnij znajomym:

Siedem osób zostało zamordowanych w trzech niezależnych strzelaninach, które miały miejsce w odległości jednej mili od siebie w dzielnicy South Shore w ciągu zaledwie 12 godzin. Policja nie poinformowała, czy uważa, że zdarzenia te mogą być ze sobą powiązane. Nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów.

Ostatnie dwa zabójstwa miały miejsce po godz. 11 w czwartek w nocy. Ktoś z czarnego samochodu marki Jeep zastrzelił 27-letniego mężczyznę i kobietę, którzy szarą furgonetką jechali na południe po 71st ulicy.

Trafiony kulą kierowca samochodu uderzył w słup. Policja znalazła w samochodzie dwie osoby. Kobieta została postrzelona w głowę, mężczyzna z boku. Nie podano tożsamości ofiar.

Około godziny 3:30 po południu tego samego dnia do restauracji Nadia Fish and Chicken, znajdującej się przy skrzyżowaniu ulic East 75th i South Coles, podszedł nieznany mężczyzna i otworzył ogień w stronę osób znajdujących się w środku. Cztery osoby zginęły na miejscu - poinformowała policja.

Dwóch mężczyzn, 28-letni Emmanuel C. Stokes i 32-letni Edwin Davis, zginęło w środku restauracji. Dwaj pozostali, bracia Dillon i Raheam Jackson wybiegli na zewnątrz i zostali trafieni na różnych parkingach niedaleko restauracji.

"Dwie osoby martwe w restauracji. On po prostu tam wszedł i ich zastrzelił. A po tym, jak ich zabił, wyszedł na zewnątrz i zastrzelił moich dwóch bratanków. On zabił moich bratanków" - powiedziała zrozpaczona Willamae Jackson, ciotka Dillona i Raheama Jacksonów.

Bracia udali się do restauracji, aby odwiedzić matkę, która pracuje tam od 8 lat.

Tuż po południu w czwartek, 26-letnia ciężarna kobieta została znaleziona martwa w mieszkaniu przy 7500 South Luella Avenue, kilka bloków od restauracji. Patrice L. Calvin była w czwartym miesiącu ciąży.

Funkcjonariusze zostali wezwani do budynku mieszkalnego w środę około godziny 9 po otrzymaniu informacji na temat strzałów.

"Policja odpowiedziała na wezwanie. Sąsiedzi do nich zadzwonili. Przyjechali i zapukali do drzwi. Dlaczego ich nie otworzyli? Moja córka mogła tam być i się wykrwawiać. Może jeszcze żyła" - powiedział Aaron Calvin, ojciec ofiary.

"Dlaczego w Chicago jest tak dużo broni? Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego niewinni ludzie zostali zabici bez powodu" - powiedział Sid Taylor, kuzyn zamordowanej kobiety.

Rodzina ofiary powiedziała, że nie ma pojęcia, dlaczego ktoś mógłby to zrobić.

"Miała taki piękny uśmiech. Była niezależna, ale kochała swoją rodzinę. I nie mogła się doczekać przyjścia na świat swojego dziecka" - powiedział Aaron Calvin. "Moja córka była w ciąży z moim wnukiem. To są dwie zabite osoby" - dodał.

Nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów w związku z żadnym z tych wydarzeń. Policja prowadzi śledztwo, dodając, że wierzy, iż strzelanina w restauracji i zastrzelenie osób w jadącym samochodzie miały związek z porachunkami gangów.

W ciągu trzech pierwszych miesięcy 2017 Chicago odnotowało już ponad 130 zabójstw, zgodnie z informacjami zebranymi przez Chicago Sun-Times. Dodatkowo 7 kolejnych osób zostało rannych w wyniku strzelanin, do których także doszło w czwartek w Chicago.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor