„To zwariowany świat, kiedy dzieciom mówi się: 'Nie powinieneś czytać tej książki'. Myślę, że to powszechne uczucie wśród ludzi, którzy robią to, co ja” – powiedział Michael Connelly w rozmowie z NPR. Ten sławny pisarz kryminałów, twórca postaci detektywa Harry`ego Boscha, dorastał na Florydzie i twierdzi, że pasja do literatury rozwinęła się w nim dzięki takim tytułom, jak na przykład „Zabić drozda”. W zeszłym roku ta uhonorowana nagrodą Pulitzera książka też została tymczasowo usunięta z bibliotek szkolnych powiatu Palm Beach, a w wielu innych szkołach i bibliotekach w całych Stanach Zjednoczonych była przedmiotem wielu kontrowersji.
Jak wynika z raportu opublikowanego we wrześniu przez PEN America, w zeszłym roku szkolnym Floryda wprowadziła więcej zakazów książek niż jakikolwiek inny stan – ponad 40% wszystkich zakazów w USA.
Tydzień Książek Zakazanych
W dniach od 1 do 7 października, które American Library Association ogłosiło Tygodniem Książek Zakazanych, kilkunastu autorów bestsellerów, w tym Michael Connelly, Judy Blume i Nikki Grimes, oświadczyło, że jednoczą się, aby przeciwstawić się cenzurze w szkołach i bibliotekach stanowych.
Chociaż książki Connely`ego nie zostały dotychczas zakwestionowane, stwierdził on, że czuje się odpowiedzialny, by wykorzystać swój głos i dostępną mu platformę w celu rozwiązania tego problemu. Zainwestował już milion dolarów w nowe centrum organizacji PEN America, które ma nadzieję otworzyć na Florydzie do końca roku.
„Na początku roku wróciłem do Tampy, aby przeciąć wstęgę w nowej księgarni. Pierwszą rzeczą, jaką zrobili, było ustawienie przed księgarnią wózka ze wszystkimi zakazanymi książkami” – powiedział Connely. „Nie sądzę, że jesteśmy mniejszością. Naprawdę nie”.
Z raportu PEN America wynika, że jedna trzecia książek kwestionowanych w roku szkolnym 2022–2023 poruszała temat rasy. Kolejna jedna trzecia zawierała motywy LGBTQ.
„Próby poruszania się po życiowych objazdach, zjazdach, zamknięciach, dziurach i okazjonalnie wspaniałych widokach bez dużej ilości książek ułatwiających nawigację, to jak próba prowadzenia autobusu bez kierownicy” – uważa autor i ilustrator Mo Willems, dołączając do Connelly’ego i innych pisarzy.
Brit Bennett, autorka powieści „Moja Znikająca Połowa”, również wypowiada się przeciwko usuwaniu książek ze szkół i bibliotek: „To przerażające, że niewielki ruch społeczny zabiera książki z półek, pozbawia młodych ludzi możliwości uczenia się i rozwoju intelektualnego oraz zastrasza swoich sąsiadów decydując o tym, co może żyć na półkach ich szkół publicznych” – powiedziała.
Niedawne badanie przeprowadzone przez NPR/IPSOS wykazało, że ponad 60% Amerykanów sprzeciwia się zakazom dotyczącym książek lub ograniczaniu rozmów na temat rasy, płci i seksualności w szkołach.
rj