----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

30 listopada 2023

Udostępnij znajomym:

Powszechna opieka zdrowotna – czyli ubezpieczenie zdrowotne dla każdego - pozostaje niezrealizowanym celem Stanów Zjednoczonych. W ostatnich latach liczba nieubezpieczonych spadła do poziomu poniżej 9% w większości stanów, co jest ogromnym sukcesem wynikającym z wprowadzenia Affordable Care Act, choć w dalszym ciągu w niektórych stanach liczby są znacznie wyższe – choćby w Mississippi, gdzie według najnowszych danych bez ubezpieczenia zdrowotnego pozostaje wciąż ok. 16% mieszkańców, czy Teksasie – 15%. Jednak na drugim biegunie mamy 10 stanów, w których odsetek osób nieubezpieczonych wynosi już poniżej 5 procent.

Ogółem liczba nieubezpieczonych Amerykanów spadła z 46,5 miliona w 2010 r., kiedy podpisana została ustawa ACA, powszechnie nazywana Obamacare, do około 26 milionów obecnie. To imponujący spadek w tak krótkim czasie. Amerykański system opieki zdrowotnej wciąż ma jednak wiele wad: średnio ok. 8 procent populacji jest wciąż nieubezpieczone, co jest znacznie wyższym odsetkiem niż w krajach porównywalnych do USA, do tego wiele osób, które w zasadzie mają ubezpieczenie, nadal ma trudności z pokryciem swojej części rachunków medycznych.

Niemniej jednak więcej osób korzysta z jakiegoś rodzaju ochrony finansowej przed wydatkami na opiekę zdrowotną niż w jakimkolwiek poprzednim okresie w historii Stanów Zjednoczonych.

Kraj zmierza więc w stronę powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę fakt, że ponad połowa dziś nieubezpieczonych praktycznie kwalifikuje się do rządowej pomocy zdrowotnej, ale z różnych powodów z niej nie korzysta, często z niewiedzy.

W ciągu ostatnich kilku lat poszczególne stany, korzystając z narzędzi udostępnionych im przez ACA, bardzo agresywnie ograniczają liczbę nieubezpieczonych mieszkańców. W dziesięciu z nich wskaźnik takich osób wynosi poniżej 5 procent - nie jest to jeszcze powszechny zakres, ale jest do niego coraz bliżej.

Choć inne stany mogą oscylować wokół średniej krajowej, to i tak oznacza to radykalną poprawę w porównaniu z rzeczywistością sprzed wprowadzenia ACA: na przykład w Nowym Meksyku w 2010 r. 23 procent populacji nie było ubezpieczone. Teraz to zaledwie 8 procent.

Ten sukces wskazuje, że nawet bez kolejnej poważnej reformy federalnej opieki zdrowotnej możliwe jest zmniejszenie liczby osób nieubezpieczonych w USA. Jeżeli stany będą bardziej agresywne w korzystaniu ze wszystkich dostępnych narzędzi oferowanych w federalnej ustawie, poszczególne stany w dalszym ciągu mogą zmniejszać odsetek nieposiadających polisy zdrowotnej.

Stany otrzymały swobodę w zakresie budowania własnych rozwiązań na bazie ustawy. Wiele z nich otrzymało zgodę rządu federalnego na utworzenie programów obniżających składki; niektóre oferują także dotacje stanowe oprócz pomocy federalnej, aby obniżyć koszty ubezpieczenia, w tym dla osób, które nie kwalifikują się do pomocy federalnej, takich jak imigranci nieposiadający dokumentów. Kilka stanów oferuje nawet stanowe plany zdrowotne, które konkurują z ofertami prywatnymi. Problem w tym, że żaden nie wykorzystuje wszystkich narzędzi udostępnionych w ramach ACA. Kilka jest jednak temu bliskich.

Na przykład Massachusetts ma najniższy wskaźnik osób nieubezpieczonych ze wszystkich stanów: zaledwie 2,4 procent populacji nie jest objętych jakąś polisą. Miało nad innymi tę przewagę, że obowiązujące tam rozwiązania były modelem dla samej ustawy federalnej. Systemem dotacji rządowych dla planów prywatnych sprzedawanych na rynku publicznym istniał tam jeszcze przed 2010 rokiem, czyli wprowadzeniem ACA.

Eksperci twierdzą jednak, że stan ten nadal zasługuje na uznanie za kroki podjęte od czasu zmian prawnych na poziomie federalnym, zwłaszcza pod względem integracji procesu rejestracji zarówno w przypadku planów rynkowych Medicaid, jak i ACA oraz oferowania pomocy stanowej oprócz dotacji federalnych.

Na wyróżnienie zasługują też Minnesota, Nowy Jork, Kolorado, czy stan Waszyngton, gdzie bez ubezpieczenia pozostaje mniej niż 5 procent mieszkańców.

Nie wszyscy korzystają, nie wszyscy mogą

Większość nieubezpieczonych Amerykanów jest już technicznie uprawniona do pewnego rodzaju pomocy rządowej, czy to Medicaid, czy dotacji rynkowych. Z różnych powodów osoby te nie korzystają z tego, choć stopniowo się to zmienia.

Istnieje jednak duża część osób, które nie mogą skorzystać z pomocy: około 29 procent nieubezpieczonych osób w USA nie kwalifikuje się do pomocy rządowej, a wśród nich są osoby przebywające w kraju bez dokumentów. Ponosząc pełny koszt opieki medycznej osoby takie często unikają pomocy medycznej, co z kolei przyczynia się często do zbyt wysokiego, łatwego do uniknięcia, wskaźnika śmiertelności.

Dlatego kilka stanów zezwala osobom nieposiadającym dokumentów na przyłączenie się do programów ubezpieczeniowych, a także udostępnia dotacje stanowe na ten cel. Wśród tych stanów jest Illinois, którego odsetek nieubezpieczonych mieszkańców według Census Bureau wynosi obecnie 7,7%, choć zapisy do programu zostały jakiś czas temu wstrzymane ze względu na wyczerpanie się funduszy i miejsc zapisowych.

Trudno sobie jednak wyobrazić, by w najbliższej przyszłości pojawiły się dotacje do ubezpieczeń dla osób nieudokumentowanych w skali całego kraju, biorąc pod uwagę napiętą politykę imigracyjną. Jednak niektóre stany znajdują sposoby na samodzielne zdobywanie środków. Wszystkie te elementy sprawiają, że Stany Zjednoczone zbliżają się powoli do momentu, w którym odsetek osób bez polisy zdrowotnej będzie naprawdę niski. Pozostanie jeszcze problem, poważny problem, wysokości składek dla osób niekwalifikujących się na dotacje oraz kosztów własnych w przypadku skorzystania z polisy. Ale to już temat na osobny artykuł.

źródła: vox, census.gov, statista, americashealthrankings
rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor