----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

30 listopada 2023

Udostępnij znajomym:

Propozycja, mająca na celu ograniczenie narażenia na silną neurotoksynę, wymagałaby wymiany ołowianych systemów wodociągowych w całym kraju, doprowadzających wodę do kranów w domach, szkołach i biurach.

W zaskakującej decyzji, która może być bardzo kosztowna, ale korzystna dla zdrowia publicznego, Agencja Ochrony Środowiska zaproponowała nałożenie na przedsiębiorstwa wodociągowe w całym kraju obowiązku wymiany wszystkich rur ołowianych.

Jeśli przepis zostanie sfinalizowany, zmusi lokalne firmy użyteczności publicznej w całym kraju do ich wymiany w ramach działań mających na celu ochronę społeczeństwa, zwłaszcza dzieci i osób starszych, przed toksycznym wpływem ołowiu.

Byłoby to ogromne przedsięwzięcie i nie tanie. Według EPA może to kosztować 45 mld. dolarów.

Jednak koszty narażenia na ołów są również wysokie. Może on powodować nieodwracalne uszkodzenia funkcji poznawczych i inne problemy zdrowotne, nawet w małych stężeniach, szczególnie u dzieci. Pomimo znacznego zagrożenia dla zdrowia miasta mają trudności z pozbyciem się około 9 milionów rur ołowianych, które przed laty były wykorzystywane w budowie wodociągów. A rząd federalny nigdy nie wymagał ich całkowitej wymiany.

10 lat na wymianę

Zgodnie z propozycją większość przedsiębiorstw wodociągowych miałoby 10 lat na wymianę rurociągów, z których wiele leży w ziemi od stu lat i dostarcza wodę pitną do domów, szkół i biur. Co roku trzeba by było wymieniać dziesięć procent rur, a rozporządzenie zakazywałoby wymiany częściowej, co robią niektóre firmy.

Na razie największym problemem jest finansowanie. Rząd federalny przeznaczył niedawno 15 miliardów na ten cel, przewidywany koszt to ok. 45 mld., podczas gdy same firmy wodociągowe oceniają go na 60 mld.

Ołów truje, nie ma wątpliwości

Pierwiastek ten jest toksyczny, wywołuje wiele stanów chorobowych. Objawy zatrucia nim to przeważnie bóle głowy, brzucha, nudności i kolka. Po pewnym czasie ustępują one miejsca wymiotom, dodatkowo pojawiają się spadki ciśnienia krwi i obniżenie temperatury ciała. Ostre zatrucie prowadzi do niewydolności nerek, wątroby i układu nerwowego. Zatrucie przewlekłe, w wyniku kumulacji ołowiu uszkadza układ nerwowy, szpik kostny, nerki i skórę. Cechą charakterystyczną u osób długotrwale narażonych na ołów jest "ołowiana cera" i "rąbek ołowiowy" na dziąsłach. Długotrwała ekspozycja na ołów wpływa na rozrodczość, powoduje zburzenia emocjonalne i układu nerwowego, a także układu sercowo-naczyniowego czy odpornościowego

Po kryzysie wodnym w miasteczku Flint w 2014 r., kiedy tysiące małych dzieci w mieście było narażonych na alarmujący poziom ołowiu, zwolennicy domagali się surowszych przepisów. Administracja Trumpa zaktualizowała przepisy i była to pierwsza zmiana od 1991 r., ale nie rozwiała obaw i pozwalała na dalsze korzystanie korzystanie z milionów linii przesyłowych. Obecna propozycja jest kolejną próbą poprawy niebezpiecznej sytuacji.

Proponowany przepis musi przejść okres konsultacji publicznych i oczekuje się, że zostanie sfinalizowany w przyszłym roku.

„To jak spełnienie marzeń pediatry” – stwierdziła Mona Hanna-Attisha, profesor i pediatra na Uniwersytecie Stanowym Michigan, której badania pomogły ujawnić kryzys wodny Flint.

Zmiany przepisów mogą mieć dramatyczny wpływ na Chicago, Cleveland i Nowy Jork, które według Environmental Defense Fund mają najwięcej ołowianych rur ze wszystkich miast w kraju.

Ze względu na ogrom pracy do wykonania miasta te mogą otrzymać więcej czasu niż 10 lat, gdyby musiały one wymieniać ponad 10 000 przyłączy wodnych rocznie.

Szczególnie Chicago ma trudności z poczynieniem postępów, o czym w Monitorze pisaliśmy wielokrotnie. Około 400 000, czyli mniej więcej trzy czwarte miejskich linii wodociągowych jest wykonanych z ołowiu. Jednak wysiłki miasta mające na celu ich usunięcie są wciąż w powijakach, a prawo stanu Illinois daje mu długi okres - 50 lat - na ukończenie projektów.

W innych miastach widać postęp. Newark wymienił już wszystkie swoje rury ołowiane, podobnie jak Green Bay w stanie Wisconsin i Benton Harbor w stanie Michigan.

źródło: washingtonpost, edf, zielonagospodarka.pl
rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor