----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

14 września 2023

Udostępnij znajomym:

Przewodniczący Izby Reprezentantów, republikanin Kevin McCarthy ogłosił w tym tygodniu, że nakazał podległej Izbie komisji wszczęcie śledztwa w sprawie impeachmentu prezydenta Joe Bidena, zarzucając mu i jego rodzinie korupcję.

McCarthy od tygodni sygnalizował możliwe dochodzenie w tej sprawie, ale jego wtorkowe oświadczenie nastąpiło w czasie, gdy stoi w obliczu rosnącej presji ze strony najbardziej konserwatywnego skrzydła GOP, grożącego mu usunięciem ze stanowiska, jeśli nie podejmie próby impeachmentu Bidena.

Choć demokraci twierdzą, że w obliczu braku jakichkolwiek dowodów jest to działanie "ekstremalne", to sam McCarthy próbuje przekonywać, iż jego posunięcie nie ma charakteru politycznego, lecz ma jedynie na celu uzyskanie „odpowiedzi”, na które zasługuje naród amerykański.

Otwierając dochodzenie w Izbie McCarthy powiedział:

„Są to zarzuty nadużycia władzy, utrudniania pracy i korupcji, które wymagają dalszego dochodzenia prowadzonego przez Izbę Reprezentantów. Dlatego dzisiaj polecam naszej komisji Izby Reprezentantów wszczęcie formalnego śledztwa w sprawie impeachmentu wobec prezydenta Joe Bidena” – powiedział przewodniczący Izby, republikanin Kevin McCarthy, informując o wszczęciu tej procedury, aczkolwiek bez spodziewanego głosowania za jej rozpoczęciem.

Biały Dom stanowczo twierdzi, że prezydent nie zrobił nic złego i że po przeprowadzeniu dochodzenia w sprawie jakichkolwiek powiązań między nim a interesami biznesowymi Huntera Bidena, nie ma dowodów sugerujących inaczej. Nawet część bardziej centrowych polityków republikańskich powątpiewa w powodzenie tego procesu wskazując, że o ile wiele wskazuje na przewinienia Huntera Bidena, o tyle nic nie wiadomo, by obecny prezydent, a wówczas wiceprezydent, czerpał z tej działalności wymierne korzyści.

Większość oskarżeń republikanów skupia się więc wokół Huntera Bidena, ale oskarżają oni prezydenta o korupcyjny wpływ na przedsięwzięcia biznesowe Huntera w celu wzbogacenia się. Biały Dom twierdzi, że nie przedstawiono bezpośrednich dowodów na to. Pięcioletnie śledztwo w sprawie Huntera Bidena nie przyniosło żadnych oskarżeń o przestępstwa finansowe poza niepłaceniem podatków.

"Dotychczasowe ustalenia komisji ds. nadzoru i odpowiedzialności Izby Reprezentantów wykazały, iż prezydent Biden kłamał, twierdząc, że nie wiedział o biznesowych przedsięwzięciach jego syna Huntera", i że „Hunter i jego partnerzy" otrzymali ponad 20 milionów dolarów za pośrednictwem firm krzaków, zaś ponad 150 przelewów wpływających na te konta zostały zgłoszone przez banki jako podejrzane" – powiedział lider republikanów w izbie.

Demokraci utrzymują, że jednak pomimo tego, iż republikanie sprawdzali wiele doniesień na ten temat – na przykład, że rodzina Bidenów zarobiła wspomniane 20 milionów dolarów „ze źródeł zagranicznych” – to większość tych pieniędzy trafiła do partnerów biznesowych Huntera Bidena. Sam Hunter zarobił około 7,5 mln dolarów, choć dokumenty wskazują także na zarobki innych członków rodziny, m.in. brata i synowej Joe Bidena. Nie udało się jednak wskazać, by jakiekolwiek pieniądze trafiły do samego Joe Bidena. Dlatego wielu polityków GOP wyraziło obawy, czy w razie nieudanej próby impeachmentu sprawa nie pomoże prezydentowi w okresie przedwyborczym.

Czym jest impeachment

Jeśli chodzi o impeachment, Konstytucja jako podstawę wymienia „zdradę, przekupstwo lub inne poważne przestępstwa i wykroczenia”. Konstytucja zawiera szeroką definicję „poważnych przestępstw i wykroczeń”, która jest celowo otwarta i motywuje do działań legislacyjnych.

Ma on na celu usunięcie funkcjonariusza publicznego z pełnionego stanowiska, aby mógł odpowiadać przed sądem, czyli ponieść odpowiedzialność karną. W takim przypadku przestaje go chronić immunitet.

"Amerykanie mają prawo wiedzieć, że urzędy państwowe nie są na sprzedaż i że rząd federalny nie jest używany, by tuszować działania politycznie ustosunkowanej rodziny" - powiedział Kevin McCarthy w Kongresie

Co dalej?

W trakcie swojego przemówienia sam McCarthy przyznał, że dalsze losy śledztwa nie są znane. Samo jego wszczęcie nie oznacza, że Joe Biden jest formalnie postawiony w stan oskarżenia. Gdyby tak się jednak stało, to Biden z procedurą impeachmentu mierzyłby się jako czwarty prezydent w historii Stanów Zjednoczonych. Procedura polega zwykle na powołaniu specjalnej komisji parlamentarnej, która przesłuchuje świadków oraz bada materiały źródłowe. Po ogłoszeniu wyników dochodzenia parlament podejmuje decyzję o ewentualnym pozbawieniu oskarżonego urzędu i w konsekwencji uchyleniu immunitetu.

Kontrowersje wśród polityków GOP

Decyzja o wszczęciu śledztwa nie zapadła jednomyślnie i budzi kontrowersje nawet w obozie konserwatywnym.

"W tej chwili nie popieram śledztwa w ramach impeachmentu. Myślę, że dochodzenie powinno opierać się na dowodach przestępstwa, które wskazują bezpośrednio na prezydenta Bidena. Choć korupcyjne działania Huntera, który powoływał się na wpływy swojego ojca, są oczywiste, to impeachment dotyczy prezydenta, a nie jego syna" – powiedział kongresmen Don Bacon z partii republikańskiej. W mediach, szczególnie przychylnych partii demokratycznej, można przeczytać opinie sugerujące, że śledztwo to wynik osobistej walki Kevina McCarthy’ego i próba zadowolenia konserwatywnego odłamu jego partii.

Jakie korzyści z dochodzenia dla republikanów

McCarthy powiedział, że dochodzenie umożliwi komisjom uzyskanie większej liczby wyciągów bankowych i innych dokumentów dotyczących prezydenta Bidena i jego syna Huntera. Jedna z sugestii jest taka, że mogłoby to zapewnić republikanom silniejszą pozycję prawną, gdyby zwrócili się do sądu, jeśli administracja Bidena odmówi przekazania dokumentów.

Przedstawicielka konserwatywnego odłamu partii republikańskiej Marjorie Taylor Greene powiedziała, że dochodzenie umożliwi „kontynuowanie działań i przedstawienie twardych dowodów”. Greene przyznała w ABC News, że obecnie Izbie brakuje „twardego dowodu” potrzebnego do postawienia prezydenta w stan oskarżenia.

„Nie mamy konkretów, ale mamy góry dowodów wskazujące, że cała rodzina Bidenów wzbogaciła się o dziesiątki milionów dolarów” – dodała Greene.

Demokraci ze swojej strony utrzymują, że republikanie uzyskali ogromną liczbę dokumentów i obszernych zeznań świadków i że żadne z nich nie wskazuje na jakiekolwiek wykroczenia prezydenta Bidena; w rzeczywistości twierdzą, że zebrane dowody dowodzą czegoś przeciwnego.

Według demokratów republikanie z Komisji Nadzoru otrzymali ponad 12 000 stron akt bankowych, sprawdzili ponad 2 000 stron raportów o podejrzanej działalności i spędzili godziny na przesłuchiwaniu świadków, w tym dwóch byłych wspólników biznesowych Huntera Bidena.

Izba za, Senat niekoniecznie

Senackim republikanom nie podoba się pomysł przeprowadzenia trzeciego procesu w sprawie impeachmentu w okresie zaledwie kilku lat.

Senatorowie skupiają się wyłącznie na finansowaniu rządu przed ostatecznym terminem upływającym 30 września i w dużej mierze twierdzą, że nie widzieli żadnych dowodów przeciwko Bidenowi, które można by uznać za powód impeachmentu i skazania w Senacie.

Nawet Biały Dom argumentował, że niektórzy republikanie sami przyznali, że nie wydaje się, aby istniały dowody zasługujące na wszczęcie śledztwa w sprawie impeachmentu.

Wpływy Trumpa

Kampania Bidena wydała też oświadczenie, w którym ostro krytykuje McCarthy'ego za „wykonywanie poleceń Donalda Trumpa”.

„W miarę jak Donald Trump nasilał swoje żądania wszczęcia bezpodstawnego śledztwa w sprawie impeachmentu, Kevin McCarthy ugruntował swoją rolę super surogata kampanii Trumpa, zamieniając Izbę Reprezentantów w ramię jego kampanii prezydenckiej. 11 dni temu McCarthy jednoznacznie powiedział, że tego nie zrobi. Coś się zmieniło od tego czasu?”.

na podst. ABC, Fox
rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor