----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

10 sierpnia 2023

Udostępnij znajomym:

Do niedawna cieszyły nas niższe koszty tankowania samochodów na stacjach benzynowych tego lata w porównaniu z zawrotymi cenami sprzed roku, ale w ostatnich tygodniach pojawił się niepokojący trend: paliwo znów drożeje.

W ciągu ostatniego miesiąca średnia cena galona benzyny wzrosła o ponad 8%, przekraczając 3,80 dolara w skali kraju - wynika z danych AAA. W Kalifornii, stanie o najwyższych cenach paliw, galon kosztuje ponad 5 dolarów, natomiast w Illinois – znajdującym się na 8. miejscu w kraju pod względem cen benzyny –średnia cena wyniosła w czwartek 4.05 dolara za galon.

Ograniczenie produkcji nałożone przez OPEC+ skróciło podaż w okresie letnich podróży, kiedy popyt osiąga szczyt, powodując wzrost cen ropy naftowej i w rezultacie szok cenowy na stacjach benzynowych - informują analitycy ABC News. Jednocześnie fala upałów w całych Stanach Zjednoczonych powaznie ograniczyła zdolności krajowych rafinerii do produkcji ropy naftowej.

Ceny benzyny zwykle spadają, gdy jesienią zaczynamy mniej podróżować, ale analitycy różnią się w opiniach co do tego, czy taki scenariusz będzie miał miejsce w tym roku, ze względu na politykę OPEC+ i dynamicznie zmieniającą się globalną gospodarkę.

Co powoduje wzrost cen benzyny?

Ostatni skok wynika głównie ze wzrostu cen ropy naftowej, która stanowi kluczowy koszt decydujący o końcowej cenie benzyny, twierdzą analitycy. To zamierzony efekt polityki OPEC+ mającej na celu ograniczenie produkcji i zacieśnienie podaży. Spowodowało to wzrost ceny ropy typu Brent o ponad 11% w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Tymczasem produkcja ropy naftowej w USA ma osiągnąć rekordowo wysoki poziom w tym roku, oświadczyła Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej w tym tygodniu. Jednak jej ceny ustalane są na rynku globalnym, gdzie cięcia OPEC+ nie mogą być zrównoważone przez porównywalny, krótkoterminowy wzrost produkcji ropy w USA.

Niektórzy analitycy wskazują również na niedawne fale upałów, które ograniczyły zdolność amerykańskich rafinerii do działania na pełnych obrotach.

Pogorszenie się sytuacji dostawczej oraz wzrost popytu związany z letnimi podróżami również przyczyniły się do wzrostu cen - twierdzą analitycy.

"Globalnie sierpień to szczyt sezonu" – mówi Richard Joswick z S&P Global Commodity Insights w rozmowie z ABC News.

Kiedy ceny benzyny zaczną spadać?

Zwykle spadają jesienią, gdy podróże zwalniają i opada popyt, jednak nie ma pewności, czy tak będzie w tym roku. Ruch cen zależy w dużej mierze od dwóch trudnych do przewidzenia czynników: wydajności gospodarki globalnej i polityki OPEC+.

Ramanan Krishnamoorti, profesor inżynierii naftowej na Uniwersytecie w Houston, wyraził pesymizm co do przyszłych cen, twierdząc, że spodziewa się trwałego wzrostu gospodarczego i jednoczesnych cięć produkcji ropy.

"Wszystko wskazuje na wzrost cen globalnie" - uważa Krishnamoorti, dodając, że spodziewa się, że ceny pozostaną na podwyższonym poziomie przez najbliższe sześć do dwunastu miesięcy.

Cytowany wcześniej Richard Joswick twierdzi, że ceny utrzymają się na obecnym poziomie przez kolejne cztery tygodnie, ale zaczną spadać w drugiej połowie września lub w październiku. Cytuje on spowolnienie popytu i stopniowe zanikanie niedoborów podaży.

Ostateczny spadek cen zależy jednak od braku zakłóceń, takich jak większe burze, które uszkodziłyby infrastrukturę.

"Nieobliczalnym elementem jest zagrożenie ze strony huraganów" - mówi Joswick. "Jeśli huragan nadciągnie i uderzy w południowe wybrzeże USA, ceny wzrosną."

na podst. ABCNews
rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor