----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

27 października 2023

Udostępnij znajomym:

Rodzina Roberta Carda – podejrzanego o zabicie co najmniej 18 osób w dwóch masowych strzelaninach w stanie Maine w środę wieczorem – twierdzi, że mężczyzna mówił wcześniej, iż słyszy głosy w dwóch miejscach, które w środę zaatakował.

„Znałam Roba przez całe życie” – powiedziała w czwartek żona brata Carda. „Jest cichą, ale najbardziej kochającą, pracowitą i życzliwą osobą, jaką znam. Jednak w zeszłym roku miał ostry epizod zaburzeń psychicznych”.

Kobieta powiedziała dziennikarzom, że Robert Card niedawno zaczął nosić silny aparat słuchowy w związku z ubytkiem słuchu. Od tego czasu mężczyzna przekonywał rodzinę, że słyszał, jak ludzie mówią źle na jego temat, właśnie w kręgielni Just-In-Time Recreation i Schemengees Bar and Grill, gdzie według policji dokonał masowego zabójstwa 18 osób.

„Naprawdę wierzył, że słyszy, jak ludzie mówią różne rzeczy” – dodała kobieta. „To wszystko wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku miesięcy”.

Policja potwierdziła, że 18 osób zginęło, a 13 zostało rannych, w tym dzieci biorące udział w rozgrywkach ligi kręglarskiej. Podczas czwartkowej konferencji prasowej urzędnicy nie chcieli jednak rozmawiać o tym, dlaczego Robert Card wybrał za cel właśnie tę kręgielnię i bar.

„To przemawia za motywem, ale nie jesteśmy dziś w stanie na to pytanie odpowiedzieć” – powiedział komisarz ds. bezpieczeństwa publicznego w tym mieście.

Rodzina poinformowała również, że jego problemy ze zdrowiem psychicznym spowodowały tygodniowy pobyt w placówce zdrowia psychicznego w okresie letnim.

„Sytuacja ostatnio się pogorszyła” – powiedziała żona brata poszukiwanego zabójcy.

„Próbowaliśmy go wysłuchać i przekonać, że nikt o nim nie mówi” – dodała. „Gdy zaczęły pojawiać się informacje na temat strzelanin, modliliśmy się, aby Rob nie miał z tym nic wspólnego. Ale kiedy usłyszeliśmy o dwóch miejscach, w których doszło do strzelaniny, mój mąż pobiegł do domu”.

Kim jest Robert Card

Był specjalistą ds. dostaw ropy naftowej w Rezerwie Armii, który zaciągnął się w grudniu 2022 r., nie brał udziału w żadnych misjach bojowych i otrzymał kilka standardowych odznaczeń.

Organa ścigania w biuletynie informacyjnym opisały go jako przeszkolonego instruktora broni palnej w rezerwie Armii, który „niedawno zgłosił problemy psychiczne”, obejmujące rzekomo „słyszenie głosów” i „groźby ostrzelania bazy Gwardii Narodowej”.

O jego problemach wiedziano od miesięcy

Biuletyn zawiera też informację o pobycie w placówce zdrowia psychicznego, do której skierowano go 16 lipca po tym, jak zaczął „niewłaściwie się zachowywać” podczas szkolenia w Akademii Wojskowej.

„W trosce o jego bezpieczeństwo jednostka zażądała skontaktowania się z organami ścigania” – powiedział rzecznik tej placówki, dodając, że Card został zabrany do szpitala wojskowego w Keller w celu oceny stanu zdrowia.

Według informacji rodziny 40-letni Card był ostatnio bezrobotny, a wcześniej pracował w centrum dystrybucyjnym i był kierowcą ciężarówki na trasach długodystansowych. Kolega z zakładu recyklingu powiedział dziennikarzom, że w zeszłym roku Card zachował się „brutalnie i dziwnie” wobec współpracowników.

Teraz, gdy władze kontynuują poszukiwania, jego rodzina błaga, aby poddał się z własnej woli. W środę wieczorem policja w Lewiston opublikowała zdjęcie Carda i stwierdziła, że „należy uważać go za uzbrojonego i niebezpiecznego." W czwartek wydano za nim nakaz aresztowania w związku z zarzutami wielokrotnego morderstwa.

Jego szwagierka przekonuje, że mężczyzna prawdopodobnie po prostu „boi się”.

„Wiemy, że tam jest i w głębi serca jest dobrym człowiekiem” – powiedziała. „Po tym wszystkim, kiedy będzie miał czas na refleksję, poczuje obrzydzenie (wobec swoich czynów). Wszyscy chcemy, żeby wiedział, że go kochamy i że jako rodzina damy sobie radę”.

„Musi po prostu wyciągnąć rękę i zrobić właściwą rzecz”.

źródło: thedailybeast.com
rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor