Jak podała chicagowska policja, 21-letnai kobieta została zabita w strzelaninie, do której doszło w dzielnicy Roseland. W strzelaninie został ranny również mężczyzna.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 2:30 po południu niedaleko West 106 Place i South State Street. Kobieta została postrzelona w bok i zabrana do Christ Hospital, gdzie stwierdzono jej zgon.
21-letnia Adrianna Mayes wracała do domu z córką, gdy padły strzały. Policja twierdzi, że kobieta znalazła się na drodze wymiany ognia pomiędzy dwoma grupami gangów. Nie wiadomo, czy ranny mężczyzna był związany z którąś z grup.
Roczna dziewczynka nie ucierpiała w wyniku strzelaniny.
"To takie smutne i bolesne, bo ona miała tylko 21 lat i nie przeżyła jeszcze swojego życia. I pomyśleć, że mogło także ucierpieć kolejne niewinne dziecko, to przerażające" - powiedziała sąsiadka ofiary, Patricia Carter.
22-letni mężczyzna został postrzelony w rękę i trafił do szpitala w dobrym stanie.
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.