32-letnia mieszkanka Chicago zginęła potrącona przez samochód podczas przechodzenia przez ulicę Lake Shore Drive w niedzielę – podała policja.
Pamela Johnson i jej 43-letni chłopak próbowali przejść przez Lake Shore Drive niedaleko Ohio Street w dzielnicy Gold Coast. Mężczyzna powiedział policji, że uciekali przed grupą uzbrojonych rabusiów. W oboje wjechał samochód. Mężczyzna przeżył wypadek i aktualnie przebywa w szpitalu.
Kierowca samochodu pickup, który jechał w kierunku południowym, złożył wyjaśnienia na policji. Na razie nie postawiono żadnych zarzutów.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie oglądając nagrania z kamer ulicznych a także okolicznych biznesów.
Andrew Holmes, krewny kobiety powiedział, że nie wierzy, że do sytuacji doszło z powodu złodziei i ma nadzieję, że nagranie pozwoli ustalić, co naprawdę się wydarzyło.
Pamela Johnson była samotną matką i osierociła 12-letniego syna, Malika – poinformowała rodzina.
Monitor