Archidiecezja Chicago podpisała przedwstępną umowę sprzedaży kościoła św. Wojciecha położonego w dzielnicy Pilsen. Nabywca – spółka z Miami – specjalizuje się w organizacji wydarzeń o charakterze rozrywkowym. Wiadomość o sprzedaży świątyni napłynęła kilka dni po tym, jak kościół uzyskał „wstępny status zabytku” nadawany przez jedną z miejskich komisji.
Nabywca potwierdza
"Wierzymy, że przyniesie to wielką wartość, wielkie możliwości i wspaniałą przestrzeń publiczną w okolicy" - powiedział Felix Gonzalez, prawnik reprezentujący firmę z Florydy. "To będzie sposób na zachowanie bardzo pięknego budynku" – dodał. Pełnomocnik potwierdził też, że spółka Anew Holding LLC podpisała umowę kupna obiektu i planuje przekształcić go w "miejsce na wesela czy imprezy firmowe" w stylu Temple House, przekształconej synagogi w Miami. W tym miejscu kręcone są m.in. teledyski topowych amerykańskich piosenkarzy. Wracając do kościoła św. Wojciecha - w ciągu ostatnich czterech lat chicagowska archidiecezja dwukrotnie podpisywała umowę na sprzedaż nieruchomości - raz szkole muzycznej, a innym razem deweloperowi mieszkaniowemu. Obie transakcje nie doszły do skutku.
Archidiecezja nie miała pomysłu na obiekt
Archidiecezja zamknęła świątynię w 2019 roku. Tłumaczyła swoją decyzję koniecznymi nakładami finansowymi na remont wież – inwestycja miała sięgać 4 milionów dolarów. Do tego dochodził problem utraty wiernych. Od czasu zamknięcia budynku parafianie razem z lokalnym radnym Byronem Lopezem walczą o przywrócenie sakralnego charakteru świątyni. Archidiecezja ma jednak inne plany. W ubiegłym roku usunęła z kościoła marmurową replikę Piety Michała Anioła – została przeniesiona do kościoła św. Pawła po miesiącach protestów, których kulminacją było zatrzymanie czterech osób za próbę zablokowania jego usunięcia. Ostatnio z kościelnych okien ściągane były witraże – to te wydarzenia przelały czarę goryczy, a wierni poprosili o wsparcie chicagowskich radnych. Dzięki przychylności burmistrza Chicago sprawa kościoła św. Wojciecha była procedowana na posiedzeniu miejskiej Komisji ds. Zabytków (CCL). To właśnie ta komisja zdecydowała się na nadanie kościołowi statusu „wstępnego zabytku”. To miało zapewnić ochronę.
Wstępny status zabytku
Archidiecezja i parafia sprzeciwiły się temu zaleceniu, ponieważ "komplikuje to sprzedaż nieruchomości" – mówią wierni kościoła, ale archidiecezja oficjalnie sprawy nie skomentowała. Status zabytku miał uchronić kościół przed wyburzeniem lub istotnymi zmianami architektonicznymi. Tymczasowy status ochronny otrzymał cały kompleks - kościół parafialny, plebania, klasztor i budynki szkolne. Z ochrony wyłączone zostały natomiast wnętrza budynków, bo te mają być pozbawione „istotnych cech” podlegających ochronie.
„Archidiecezja nadal może sprzedać kościół, nawet jeśli jest on zabytkiem. Takie oznaczenie w obecnym stanie formalnym zapewnia jedynie ochronę zewnętrznych elewacji wszystkich czterech budynków, wraz z wieżami i liniami dachów, w tym wszystkich okien na wszystkich głównych elewacjach. Miało to również chronić witraże, które były w trakcie usuwania – nawet następnego dnia, po "wstępnej rekomendacji miejskiej komisji". Przed nami jeszcze przynajmniej pięć posiedzeń, aż do ostatecznego głosowania całej Rady Miasta Chicago” – powiedział w rozmowie z „Monitorem” Ward Miller z Preservation Chicago – organizacji walczącej w obronie kościoła. Jeżeli sprzedaż dojdzie do skutku aktywiści będą chcieli zabezpieczyć wszystkie elementy sakralne z wnętrza kościoła.
Trudna historia
Kościół św. Wojciecha został zbudowany na początku XX wieku przez polskich imigrantów i był wzorowany na Bazylice Świętego Pawła w Rzymie. Przez lata w kościele odprawiane były msze zarówno w języku polskim, jak i hiszpańskim. Nieruchomość składająca się z sanktuarium, plebanii, klasztoru, szkoły i parkingu - zajmuje 2.1 akra w sercu zmieniającej się dzielnicy. Cena transakcyjna sprzedaży nie została przekazana opinii publicznej.
fk