Amerykańska Izba Handlowa szacuje, że kradzież kosztowała w ubiegłym roku amerykańskich sprzedawców detalicznych prawie 100 miliardów dolarów.
W Illinois szacuje się, że w 2021 r. sprzedawcom detalicznym skradziono towary o wartości ponad 2 miliardów dolarów, ale tak naprawdę koszty, jakie poniosły przedsiębiorstwa w stanie, były ponad dwukrotnie większe, biorąc pod uwagę inne czynniki.
Eksperci zajmujący się handlem detalicznym twierdzą, że jedną z głównych zmian, jakie zaszły w ciągu ostatniej dekady, jest to, że zorganizowane gangi przestępcze na szeroką skalę zaczęły zajmować się kradzieżami detalicznymi.
Rob Karr, dyrektor generalny Illinois Retail Merchants Association, twierdzi, że sklepy zaczęły zauważać zmianę we wzorcu kradzieży detalicznych około 12 lat temu, zwracając uwagę na zorganizowane grupy, które przychodzą i kradną duże ilości towaru w niezwykle krótkim czasie, a następnie wysyłają je po całym świecie dla zysku.
Prokurator generalny Illinois, Kwame Raoul, skupił się na tej kwestii i w 2021 roku zorganizował specjalną grupę zadaniową do zwalczania przestępczości zorganizowanej w handlu detalicznym.
Raoul twierdzi, że dochody z przestępstw detalicznych są często wykorzystywane do finansowania innych działań przestępczych, od handlu bronią po handel ludźmi, a czasem nawet terroryzm.
Jedną z zauważalnych zmian w Chicago jest również to, że według danych Departamentu Policji Chicago liczba aresztowań za przestępstwa związane z handlem detalicznym dramatycznie spadła.
Przed pandemią policja dokonywała miesięcznie od 300 do 400 aresztowań za kradzieże w sklepach detalicznych. Chociaż liczba aresztowań, jak można było przewidzieć, gwałtownie spadła wraz z nadejściem pandemii i powszechnymi zamknięciami sklepów, nie powróciła jeszcze do poziomu sprzed pandemii.
Nie jest jasne, dlaczego policja dokonuje mniejszej liczby aresztowań, chociaż niektórzy krytycy Kim Foxx, prokurator powiatu Cook, zwracają uwagę na jej ruch mający na celu podniesienie progu umożliwiającego postawienie zarzutów dotyczących kradzieży w sklepach do 1000 dolarów z wcześniej obowiązujących 500 dolarów.
Wielu sprzedawców detalicznych krytycznie odniosło się do zmiany.
„Podwyższenie progu ma wymierny wpływ na zachęcanie do dodatkowych kradzieży” – powiedział Karr ze Stowarzyszenia Sprzedawców Detalicznych stanu Illinois. „Przestępcy są inteligentni. Wiedzą dokładnie, gdzie jest ten próg”.
jm