Chicagowski ksiądz został obrabowany podczas spaceru ze swoim psem we wtorek rano na południu Chicago.
Około godziny 6:30 rano spacerował w okolicy 9100 South Baltimore Avenue, tuż za rogiem swojego kościoła Our Lady of Guadelupe, kiedy podszedł do niego nieznajomy i zaczął bawić się z jego psem - podała policja.
Ojciec John Molyneux wymienił z mężczyzną kilka słów, po czym odszedł życząc mu miłego dnia. Ale zorientował się, że coś jest nie tak, gdy nieznajomy ciągle trzymał się blisko, a potem poprosił go o dolara.
Kiedy ksiądz podał mu bankton, chciał więcej.
"W tym momencie pochylił się w moją stronę i przystawił coś do mojego brzucha, a ja spojrzałem w dół i zobaczyłem coś, co wyglądało jak pistolet. Był czarny. Nie wiem, czy był prawdziwy, czy nie, ale natychmiast zdecydowałem się oddać mu swój portfel" - powiedział ojciec Molyneux.
Ksiądz powiedział później, że złodziej również zażądał jego telefonu komórkowego, ale nie miał przy sobie żadnego. Mężczyźnie nic się nie stało i nie został ranny. Powiedział, że karty kredytowe mogą zostać wymienione, ale jest zasmucony ze względu na ilość przestępstw i przemocy w okolicy.
Policja prowadzi dochodzenie, nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów.
Monitor