Chicago od lat ma opinię miasta przyjaznego rowerzystom, ale poruszanie się jednośladem po mieście wcale nie jest takie łatwe, a przede wszystkim bezpieczne. Burmistrz zapowiedział właśnie budowę w ciągu nadchodzących trzech lat 50 mil dodatkowych pasów tylko dla rowerzystów.
"Zrobiliśmy postęp w instalacji chronionych pasów rowerowych dzielnicach w całym Chicago, dzięki czemu poruszanie rowerem jest łatwiejsze i bezpieczniejsze dla wszystkich, bez względu na wiek lub umiejętności użytkowników" - mówił burmistrz Rahm Emanuel podczas prezentacji pasów rowerowych na ulicy 31st., na odcinku od Michigan do LaSalle przy kampusie IIT.
Zdaniem burmistrza coraz więcej mieszkańców korzysta z rowerów w codziennej komunikacji, dlatego należy zadbać o to, by mieli zagwarantowane pełne bezpieczeństwo i komfort poruszania się po miejskich drogach.
Jeszcze w tym roku miejski departament transportu planuje oddać do użytku dziewięć mil takich oddzielonych krawężnikiem pasów rowerowych oraz 25 mil ścieżek dla rowerzystów. Chicago już może pochwalić się ponad posiadaniem 88 mil pasów rowerowych i 290 mil ścieżek we wszystkich 50 dzielnicach.
Dzięki krawężnikom oddzielającym ruch rowerzystów samochody nie wjeżdżają na pasy dla cyklistów i nie parkują na nich. Ścieżki rowerowe również są bezpieczniejsze. O 32 procent spadła liczba wypadków, odkąd w 2012 roku przy 55th ulicy zainstalowano barierę oddzielającą pasy dla rowerów.
W dalszym ciągu na terenie Chicago trwa ekspansja wypożyczalni rowerów publicznych Divvy. Tego lata udostępnionych zostanie 75 stacji z niebieskimi rowerami i kolejnych 21 w Oak Park i Evanston.
JT
