Burmistrz chce zachęcić policjantów do zamieszkania w dzielnicach objętych przestępczością oferując im bezzwrotne pożyczki na zakup domów.
Plan burmistrza, który zyskał poparcie komisji mieszkalnictwa Rady Miasta, byłby finansowany z funduszu mieszkań komunalnych - Affordable Housing Fund. Na ten cel miasto przeznaczyłoby $3 mln. O 10-letnie bezzwrotne pożyczki w wysokości $30,000 na zakup domu mogłoby się ubiegać na początek 100 policjantów, strażaków lub ratowników medycznych zatrudnionych w Chicago.
Aby kwalifikować się do programu, funkcjonariusze musieliby otrzymać kredyt hipoteczny od prywatnego kredytodawcy na zakup domu jednorodzinnego, w którym mieszkaliby przez 10 lat. W przypadku zmiany planów musieliby zwrócić całą pomoc od miasta spłacając kredyt po $3,000 rocznie przez 10 lat.
Dochody kwalifikujące funkcjonariuszy do otrzymania tej bezzwrotnej pożyczki od miasta musiałby stanowić 150 procent średnich w danej dzielnicy. To około $82,950 rocznie dla indywidualnych funkcjonariuszy i $118,500 rocznie w przypadku czteroosobowej rodziny. Taki pułap zasadniczo ograniczałby otrzymanie pomocy policjantom czy strażakom z niskim stażem, których dochody nie są takie wysokie.
Zakupione domy musiałyby znajdować się w sześciu dystryktach policyjnych obejmujące następujące dzielnice: Auburn-Gresham; Austin; Brighton Park; Chatham; East i West Garfield Park; Englewood i West Englewood; Gage Park; Greater Grand Crossing; Humboldt Park; New City oraz North i South Lawndale.
Anthony Simpkins, zastępca dyrektora chicagowskiego departamentu planowania i rozwoju miasta, powiedział, że celem programu ma być zachęcenie policjantów do "mieszkania i udziału w życiu społeczności, którym służą" w dzielnicach objętych przestępczością. "Jest także nadzieja, że poprawiłoby to relacje między obywatelami a policją" - dodał.
Simpkins uważa, że jeśli progam sprawdzi się, to warto go rozszerzyć i wtedy poszukać dodatkowych zasobów na jego sfinansowanie.
Radny Michael Scott (24. dzielnica) zastanawia się z kolei, jak miasto będzie sprawdzać to, czy policjanci, którzy otrzymają $30,000 na domy nie będą ich wynajmować.
"Podobny problem związany jest z programami komunalnych mieszkań dla rodzin. Prowadzimy roczny proces weryfikacji, który pozwala na sprawdzenie, kto w rzeczywistości tam mieszka" - odpowiedział Simpkins, zastępca dyrektora chicagowskiego departamentu planowania i rozwoju miasta.
Były burmistrz Richard M. Daley próbował, z mieszanymi rezultatami, wprowadzić podobny program na początku lat 90. ub. wieku.
Policjanci kupujący swoje pierwsze domy w dziewięciu dzielnicach zamieszkałych przez osoby o niskich lub średnich dochodach, otrzymywali od miasta dotacje w wysokości $5,000, a ich wkład własny został obniżony do zaledwie 3 procent ceny nieruchomości.
Plan burmistrza Rahma Emanuela jest bardziej hojny, bo policjanci, strażacy i ratownicy medyczni będą mogli otrzymać bezzwrotną 10-letnią pożyczkę na $30,000. Pytanie tylko, czy zachęci to ich do zamieszkania z rodzinami w dzielnicach objętych działalnością gangów.
JT