----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

13 listopada 2023

Udostępnij znajomym:

Młodsze pokolenie ma wiele powodów, aby być rozczarowanym demokracją. Osoby w wieku 20 i 30 lat dorastały w erze naznaczonej kryzysami występującymi jeden po drugim, w tym atakami z 11 września, światowym kryzysem finansowym w 2008 r., eskalacją katastrof klimatycznych, rosnącymi nierównościami gospodarczymi i pandemią Covid-19.

Rząd amerykański również wydawał się sparaliżowany, czy też niechętny do podejmowania działań niezbędnych, aby odpowiedzieć na codzienne problemy zwykłych Amerykanów. Podczas gdy starsi mieszkańcy tego kraju albo przeżyli, albo dobrze znali triumfy demokracji, takie jak Nowy Ład Franklina Roosevelta czy Wielkie Społeczeństwo Lyndona Johnsona, młodsze pokolenie kojarzy demokrację z polaryzacją i impasem.

Amerykańskie demokratyczne instytucje niewiele zrobiły, aby rozwiązać problemy, które najbardziej niepokoją młodsze pokolenie, takie jak epidemia przemocy z użyciem broni, systemowy rasizm, bezdomność czy globalne ocieplenie. Obecna wojna na Bliskim Wschodzie to tylko kolejne wydarzenie, które trafiło na pierwsze strony gazet, a które wstrząsa wiarą młodych ludzi w sposób, w jaki reaguje amerykańska demokracja.

Brak edukacji

Część winy za młodzieńcze rozczarowanie spoczywa na edukatorach wszystkich szczebli, którzy od dawna nie skupiają się na wytłumaczeniu młodym ludziom idei demokracji. W obawie, że zostaną wciągnięci w wojny kulturowe lub uznani za niepoprawnych politycznie apologetów rasizmu, seksizmu, homofobii i tym podobnych, zrezygnowali z edukacji obywatelskiej. Tylko siedem stanów wymaga obecnie pełnego roku zajęć z wiedzy o społeczeństwie w programie nauczania szkół podstawowych i gimnazjów.

Erozja poparcia dla demokracji wymaga pilnej uwagi i jasnej strategii ostrzegania młodych ludzi przed niebezpieczeństwami wynikającymi z ich sceptycyzmu wobec instytucji demokratycznych. Sygnałów ostrzegawczych jest mnóstwo, lecz jak dotąd nie wzbudziły one uzasadnionego niepokoju.

W grudniu 2021 r. badanie młodych ludzi przeprowadzone przez Harvard Institute of Politics wykazało, że 52 procent „uważa, że demokracja w tym kraju albo ma kłopoty”, albo „demokracja upadła”. Zaledwie 7 procent stwierdziło, że demokracja w Stanach Zjednoczonych jest "zdrowa."

Inny sondaż, również przeprowadzony dwa lata temu, wykazał, że „młodsi Amerykanie nie tylko wyrażają większy sceptycyzm wobec amerykańskiej demokracji, ale ich wątpliwości dotyczą także uczuć związanych z byciem Amerykaninem i tego, czy Stany Zjednoczone służą jako przykład moralny na świecie”.

Okazuje się, że młodsi Amerykanie „odczuwają znacznie mniej dumy ze swojej narodowości niż starsi Amerykanie. Seniorzy ponad dwukrotnie częściej niż młodzi dorośli twierdzą, że są niezwykle dumni z bycia Amerykanami (23% w porównaniu z 55%)”.

W nowszym badaniu dotyczącym postaw obywatelskich młodszych wyborców zauważono, że „młodzi dorośli są niezadowoleni z naszego systemu politycznego (57%) i większość nie ma żadnego zaufania do instytucji rządowych lub ma niewielkie zaufanie (52%)”. Mniej niż połowa (48%) planuje głosować w następnych wyborach powszechnych, w porównaniu z około dwiema trzecimi ogółu społeczeństwa”.

Co najbardziej niepokojące, badanie to wykazało, że „młodym dorosłym, niezależnie od poziomu wykształcenia, brakuje podstawowej wiedzy obywatelskiej”.

Rozczarowani demokracją

Z innych badań wynika, że „prawie dwie trzecie młodych Amerykanów ma więcej obaw niż nadziei co do przyszłości demokracji w Ameryce”. Wielu z nich nie uważa też, że demokracja jest konieczna, aby mieć rzeczy, które cenią, takie jak wolność, wspólnota i sprawiedliwość społeczna.

Być może dlatego Brookings Institution stwierdził, że „29 procent młodych Amerykanów twierdzi, że demokracja nie zawsze jest lepsza od innych form politycznych, co stanowi znacznie wyższy odsetek niż w przypadku starszych Amerykanów, którzy pamiętają zimną wojnę, a nawet walkę z faszyzmem na świecie podczas II wojny światowej.” Niektórzy młodzi ludzie rozczarowani demokracją uważają, że „silny przywódca, który nie zwraca uwagi na wyniki wyborów ani nie uznaje władzy Kongresu, jest akceptowalny. Inni twierdzą, że niedemokratyczny rząd może być lepszy od prawdziwej demokracji. „Niektórzy twierdzą, że demokracja to zły sposób rządzenia Stanami Zjednoczonymi”.

Światowe trendy

Spadek poparcia dla demokracji wśród młodych ludzi to nie tylko problem amerykański. Jak ujmuje to Freedom House, grupa propagująca demokrację, „Odstępstwo od demokracji stało się globalnym trendem. W tej sytuacji pojawia się lawina statystyk sugerujących, że młodzi ludzie na świecie coraz bardziej odrywają się od życia politycznego: rzadziej głosują, odrzucają członkostwo w partii i wmawiają badaczom, że przywódcy ich kraju nie działają w ich interesie”.

Badanie przeprowadzone we wrześniu 2023 r. wśród mieszkańców 30 krajów wykazało, że 86 procent respondentów „woli żyć w państwie demokratycznym, a tylko 20% uważa, że reżimy autorytarne są w stanie lepiej zapewnić ‘to, czego chcą obywatele’”. Jednak tylko 57% respondentów w wieku od 18 do 35 lat uważa, że demokracja jest lepsza od jakiejkolwiek innej formy rządów, w porównaniu z 71% osób powyżej 56. roku życia, a 42% młodszych osób stwierdziło, że popiera rządy militarne, w porównaniu z zaledwie 20% starszych respondentów”.

Wiara w demokrację spada z każdym pokoleniem

W Stanach Zjednoczonych 55 procent młodych ludzi uważa obecnie, że „kraj zmierza w złym kierunku, przy czym 16 procent twierdzi, że jest na dobrej drodze, a reszta (28%) twierdzi, że nie jest pewna”.

Wielu młodszych wyborców jest także „zaniepokojonych wartościami kraju i nieufnych wobec głównych instytucji”. Prawie dwie trzecie młodych ludzi (62%) wyraziło zaniepokojenie wartościami wyznawanymi przez Amerykanów, a 45% stwierdziło, że uważa, że kraj nie dotrzymuje obietnic dotyczących wolności i sprawiedliwości, w porównaniu z zaledwie 18% którzy wierzą, że „kraj dotrzymał tych obietnic”.

Wszystkie te badania oznaczają, że – jak wyjaśnia Mark Malloch Brown, prezes Open Society Foundation i były zastępca sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych: „Pokolenie za pokoleniem… wiara (w demokrację) słabnie w miarę wzrostu wątpliwości co do jej zdolności do zapewniania konkretnych zmian w ich życiu”.

Musimy działać już teraz, aby zatrzymać tę niepokojącą tendencję. Możemy i powinniśmy przyznać się do niepowodzeń demokracji i potrzeby poprawy. Jest oczywiste, że ci z nas, którzy nauczają, muszą stać się aktywnymi zwolennikami demokracji. Musimy upewnić się, że nasi uczniowie rozumieją, jak powiedział Winston Churchill: „Demokracja jest najgorszą formą rządów – z wyjątkiem całej reszty”.

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor