Administracja Joe Bidena oficjalnie potwierdza – mur na granicy z Meksykiem rozstanie rozbudowany. Żeby do tego szło najpierw musiało zostać uchylonych 26 federalnych regulacji – także tych środowiskowych. Ta decyzja prezydenckiej administracji to duże zaskoczenie, bo Joe Biden wielokrotnie podkreślał, że za jego kadencji „fizycznej zapory” nie przybędzie.
„Mur jest konieczny ze względu na wysoką liczbę nielegalnych przekroczeń granicy w tym sektorze, która w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniosła ok. 245 tys.” – mówi szef Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Alejandro Mayorkas. Rozbudowa muru rozpocznie się na wysokości Rio Grande Valley.
Zbuduje, ale nie będzie się cieszył
Prezydent Joe Biden otwarcie przyznaje, że decyzja o budowie muru nie została podjęta przez niego, a przez Kongres w 2019 roku, który przeznaczył środki na budowę zapory.
"…Próbowałem skłonić ich (Kongres), żeby je przekierować. Nie zrobili tego. Nie chcieli. I w międzyczasie nie mogę zgodnie z prawem zrobić nic innego, jak użyć tych pieniędzy na to, na co zostały przeznaczone" - powiedział w czwartek Biden. Dodał też, że podtrzymuje swoją ocenę, że tego rodzaju zapory nie spełniają swojej funkcji. Rzeczniczka Bidena Karine Jean-Pierre zasugerowała wręcz, że budowa muru będzie marnotrawstwem środków.
Budowa
Były prezydent Donald Trump zobowiązał się do zbudowania "bezpiecznego, wysokiego, potężnego, pięknego muru granicznego na południu" jako kamienia węgielnego swojej zwycięskiej kampanii o Biały Dom w 2016 roku. Budowa zapory na odcinku 450 mil miała kosztować 15 miliardów dolarów. Mur miał być jednak dłuższy o 250 mil – ten odcinek miał być budowany w kolejnej kadencji Donalda Trumpa, do której nie doszło. Według niepotwierdzonych informacji, tylko 80 mil barier zostało zbudowanych na obszarach, na których wcześniej nie było żadnych zabezpieczeń. Budowę muru zawiesił prezydent Joe Biden po zwycięskich wyborach.
Polityczne komentarze
Krytycznie co do pomysłu rozbudowy muru odnoszą się proekologiczni aktywiści, bo zapora będzie miała duży wpływ na migrację zwierzyny, która zostanie w ten sposób ograniczona. Z kolei z decyzji cieszą się konserwatyści. Były prezydent Donald Trump, faworyt do republikańskiej nominacji prezydenckiej w 2024 r., powiedział, że posunięcie administracji Bidena pokazało, że polityka bezpiecznych granic miała głęboki sens.
"Czy Joe Biden przeprosi mnie i Amerykę za to, że tak długo zwlekał z podjęciem działań i pozwolił na zalanie naszego kraju 15 milionami nielegalnych imigrantów z nieznanych miejsc?" – zapytał Trump na swojej platformie Truth Social. Z kolei republikańska senator Marsha Blackburn napisała na platformie X, że Biden ślubował podczas swojej kampanii prezydenckiej, że "nigdy nie zbuduje" ani jednej stopy muru wzdłuż południowej granicy, a teraz przyspiesza budowę około 20 mil nowego muru. Joe w końcu zdał sobie sprawę, że mury działają".
Stalowe konstrukcje zostały w większości sprzedane
Na początku stycznia tego roku amerykańskie media obiegła informacja, że administracja Joe Bidena sprzedawała elementy konstrukcyjne pozostałe po budowie muru na południowej granicy poprzez specjalne aukcje internetowe. Chodzi o te, które miały zostać wykorzystane do budowy kolejnych odcinków zapory. Stalowe elementy były wystawiane na portalu GovPlanet, służącym do sprzedaży nadwyżek sprzętu wojskowego. Od kwietnia 81 stalowych kwadratowych rur konstrukcyjnych - które zostałyby wykorzystane w 30-metrowych panelach muru - zostało sprzedanych z zyskiem sięgającym 2 milionów dolarów. We wtorek urzędnicy sprzedali ponad 700 pustych belek o długości 28 stóp w pięciu oddzielnych partiach za 212 dolarów każda. Mayorkas powiedział, że fundusze na "dodatkowe bariery fizyczne" będą pochodzić ze środków przeznaczonych na ten cel przez Kongres w 2019 r., kiedy Trump był jeszcze na stanowisku.
fk