----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

23 października 2023

Udostępnij znajomym:

Z opublikowanego w niedzielę sondażu wynika, że poparcie dla obydwu czołowych kandydatów - obecnego i byłego prezydenta - w hipotetycznym, czteroosobowym wyścigu prezydenckim w 2024 r. pomiędzy Joe Bidenem, Donaldem Trumpem i dwoma niezależnymi kandydatami - Robertem F. Kennedym Jr. i Cornelem Westem - wynosi około 37%.

Ankieta przeprowadzona przez Uniwersytet Suffolk na zlecenie USA TODAY wykazała, że 36,6 procent popiera Bidena, a 36,5 procent popiera Trumpa.

Kennedy, który porzucił barwy demokratyczne i obecnie startuje jako kandydat niezależny, uzyskał 13 procent głosów. West, kandydat progresywny, który również zmienił przynależność partyjną i obecnie prowadzi kampanię jako niezależny, uzyskał 4 proc. głosów. 8 procent stwierdziło, że jest niezdecydowanych, a 2 procent odmówiło odpowiedzi.

Sondaż wskazuje na utrzymujące się, wyjątkowo wysokie poparcie dla niezależnych kandydatów, które może zagrozić szansom zarówno Trumpa, jak i Bidena.

Choć Kennedy i Biden podzielają pewne opinie, np. konieczność wspierania klasy średniej, różnią się w takich obszarach, jak choćby polityka zagraniczna. Niektóre poglądy Kennedy’ego, takie jak jego antyinterwencjonistyczne stanowisko w sprawach polityki zagranicznej i dobrze znany sceptycyzm wobec szczepionek, odbiły się szerokim echem wśród zwolenników Trumpa. Z najnowszego sondażu wynika, że część zwolenników Trumpa jednocześnie popiera Kennedy’ego, co oznacza, że ten kandydat niezależny może odebrać byłemu prezydentowi część głosów.

Inne opcje:

- bez Kennedy’ego Trump miałby przewagę nad Bidenem 41 - 39%, co stanowi przewagę w granicach błędu sondażu, a West miałby wtedy 7%.

- bez Westa Biden wyprzedziłby Trumpa jeszcze mniejszą przewagą: 38% - 37%, a Kennedy uzyskałby wtedy 14%.

- jeden na czterech wyborców (26%) stwierdził, że poważnie rozważyłby poparcie dwupartyjnego mandatu złożonego z republikanina i demokraty, który może wystawić centrowa grupa No Labels. Kolejne 23% stwierdziło, że mogłoby to rozważyć, w zależności od nominowanych. Wyborcy Bidena częściej niż wyborcy Trumpa – 28% w porównaniu do 18% – twierdzili, że potraktują tę decyzję poważnie.

Trump może być pewny swoich wyborców

W sondażu zapytano też zwolenników Donalda Trumpa, jakie okoliczności musiałyby wystąpić, by nie oddali na niego głosu.

Wielu miało trudności z wyobrażeniem sobie, co to mogłoby być.

W odpowiedzi ponad 1 na 4 osoby, czyli 27%, odpowiedziała „nic”. Kolejne 15% stwierdziło, że tylko wtedy, gdy nie będzie go na karcie do głosowania. 6% że w przypadku śmierci. 4% - gdyby nie mogli głosować. Oznacza to, że większość zwolenników byłego prezydenta - 52% - jest zdecydowana głosować na niego, chyba że okaże się to z jakiegoś powodu niemożliwe.

Tylko około 1/3 badanych mogłoby zmienić zdanie i znaleźć powód, aby oddać głos na kogoś innego: 3% za obraźliwe zachowanie lub retorykę i 4% w przypadku zmiany poglądów politycznych. 14% twierdzi, że nie głosowałoby na Trumpa, gdyby pojawił się lepszy kandydat, a 12%, gdyby siedział w więzieniu.

Margines błędu w tym badaniu wyniósł plus minus 3,1 punktu procentowego.

rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor