Związek zawodowy United Auto Workers po raz kolejny rozszerzył strajki przeciwko dużym producentom samochodów z Detroit, tym razem dodając fabrykę produkującą pickupy Ram dla firmy Stellantis.
Związek twierdzi, że 6 800 członków opuściło swoje stanowiska pracy w poniedziałek rano i zamknęło zakład montażowy w Sterling Heights w stanie Michigan, będący ogromnym centrum zysków firmy.
Najnowsza akcja strajkowa miała miejsce zaledwie trzy dni po tym, jak przewodniczący związku Shawn Fain poinformował o postępie w rozmowach z General Motors i Stellantis, ale stwierdził, że firmy będą musiały przedstawić jeszcze lepsze oferty. Nie odnotowano żadnych postępów w przypadku Forda, który w zeszłym tygodniu stwierdził, że posiada najlepszą ofertę z całej trójki.
Około 41 000 pracowników strajkuje obecnie przeciwko wszystkim trzem producentom samochodów. Strajki, które trwają już szósty tydzień, obejmują siedem zakładów montażowych i 38 magazynów części. Około 28% pracowników związkowych w trzech firmach strajkuje.
W ostatniej eskalacji oszczędzono General Motors, który w zeszłym tygodniu przedstawił lepszą ofertę, oraz Forda. Związek początkowo unikał strajków w fabrykach pick-upów i dużych SUV-ów, które produkują pojazdy przynoszące firmom największe zyski. Ale to się zmieniło dwa tygodnie temu, kiedy United Auto Workers przejął gigantyczną fabrykę ciężkich pickupów i SUV-ów Forda w Louisville w stanie Kentucky.
Podczas poprzednich strajków związek obrał za cel konkretną firmę i osiągnął porozumienie, które posłużyło za wzór do porozumienia z pozostałymi dwoma producentami.
W oświadczeniu związek stwierdził, że oferty firmy Stellantis, powstałej w wyniku fuzji Fiata Chryslera i francuskiej PSA Groupe w 2021 r., pozostają w tyle za Fordem i GM, mimo że producent samochodów ma największe przychody i największe zyski z całej trójki.
Stellantis przedstawił najgorszą ofertę w zakresie podwyżek kosztów utrzymania, szybkości awansu pracowników na szczyt tabeli wynagrodzeń, wynagrodzeń pracowników tymczasowych, zamiany pracowników tymczasowych na pełny etat i innych kwestii – stwierdził związek.
W wydanym oświadczeniu Stellantis wyraził „oburzenie” faktem, że fabryka w Sterling Heights została dodana do listy strajkowej, ponieważ firma poprawiła w czwartek swoją ofertę, ale nie otrzymała odpowiedzi od UAW. Nowa oferta obejmowała podwyżkę płac o 23% w ciągu czterech lat, podwyżkę składek emerytalnych o prawie 50% oraz dodatkowe zabezpieczenia zatrudnienia – podała firma.
„Nasza bardzo silna oferta zaspokoi żądania członków i zapewni natychmiastowe korzyści finansowe naszym pracownikom” – czytamy w oświadczeniu. „Zamiast tego UAW zdecydowało się wyrządzić dalsze szkody całemu przemysłowi motoryzacyjnemu, a także naszej gospodarce lokalnej, stanowej i krajowej”.
W oświadczeniu stwierdzono, że z każdą dodaną do strajku fabryką związek „poświęca udział w rynku krajowym na rzecz konkurencji spoza związku”, szkodząc zdolności firmy do inwestowania i konkurowania.
Związek powinien wkrótce przedstawić kontroferty Stellantisowi i GM.
jm