----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

01 listopada 2023

Udostępnij znajomym:

W niedzielę, 5 listopada, wielu Amerykanów ubolewać będzie nad utratą światła słonecznego wieczorem, w momencie, gdy zegary zostaną cofnięte o godzinę i zakończy się obowiązujący od marca czas letni. W tym samym czasie inni docenią dodatkową godzinę snu i późniejsze wstawanie do pracy.

Debata na temat zakończenia przechodzenia z czasu standardowego na czas letni toczy się od lat. Przygotowując się do cofnięcia zegarków o godzinę w najbliższy weekend, prawdopodobnie znowu usłyszymy argumenty w tej sprawie.

Dwadzieścia stanów, w tym Illinois, zaproponowało ustawodawstwo, które na stałe wprowadziłoby czas letni. Od 2019 r. do Izby Reprezentantów stanu Illinois wpłynęło pięć projektów ustaw, z czego trzy zostały przedstawione podczas 102. Zgromadzenia Ogólnego. Obecnie najnowszą propozycję przedstawił demokrata z Highwood, Bob Morgan.

„Sytuacja stała się dla mnie bardziej dotkliwa, kiedy urodziły mi się dzieci, a wewnętrzne zegary moich dzieci nie zmieniały się zgodnie z przestawianymi ręcznie zegarkami” – powiedział.

Osoby, które opowiadają się za wprowadzeniem czasu letniego na stałe, widza wiele powodów, dla których warto to zrobić, poza rozstrojeniem naszych własnych zegarów wewnętrznych przytaczają także bezpieczeństwo kierowców czy korzyści ekonomiczne.

Ale nie wszyscy są o tym przekonani. Senator Craig Wilcox, republikanin z McHenry, który głosował przeciwko ustawie z 2019 r., jest sceptyczny. Widzi także problem w chodzeniu dzieci do szkoły, ponieważ w miesiącach zimowych w tym okresie jest mniej światła dziennego.

Nie ma także jednoznacznej opinii ze strony społeczeństwa.

Ogólnokrajowa ankieta YouGov przeprowadzona w tym roku wykazała, że 62 procent ankietowanych chce całkowitego zaprzestania zmiany czasu. Jednak sondaże są podzielone, jeśli chodzi o preferowane rozwiązanie.

Spośród podanych powodów zachowania czasu letniego najczęściej wskazywane są późniejsze zachody słońca, które poprawiają nastrój ludzi i pozwalają na większą produktywność wieczorami. Zwolennicy stałego czasu standardowego twierdzą, że jest on najbardziej zgodny z rytmami dobowymi i cyklami snu.

Według National Conference of State Legislatures 19 stanów przyjęło projekty ustaw lub uchwały wprowadzające na stałe czas letni. Wiele innych debatuje obecnie nad tą kwestią i oczekuje na przyjęcie przepisów. Arizona, Hawaje i terytoria Stanów Zjednoczonych nie przestrzegają czasu letniego. Niektóre stany, takie jak Oregon i Waszyngton, przyjęły przepisy umożliwiające wprowadzenie czasu letniego przez cały rok. Jednak ponieważ polegają na zgodzie Kongresu na dokonanie faktycznej zmiany, praktyka ta nie została wdrożona.

Nawet jeśli ustawodawcy z Illinois zgodziliby się na wprowadzenie czasu letniego przez cały rok, Kongres musiałby zaakceptować tę zmianę.

„Myślę, że Illinois mogłoby przejąć inicjatywę i mówić jednym głosem o tym, co jest dla nas najlepsze, i przyłączyć się do innych stanów, które zgadzają się z naszym podejściem” – powiedział Morgan.

Czas letni to zysk

Kiedy 15 lat temu wydłużono czas letni do początku listopada, wielu uważało amerykański przemysł cukierniczy za największego zwycięzcę, ponieważ dodatkowa godzina światła dziennego mogła zwiększyć sprzedaż halloweenowych smakołyków.

Według eksperta od zmiany czasu Michaela Downinga, profesora Tufts University, który napisał Spring Forward: The Annual Madness of Daylight Saving Time, wsparcie wśród firm sięgało znacznie głębiej.

„To, czego jako Amerykanie nie wiemy, to to, że największe lobby na rzecz czasu letniego od 1915 roku w tym kraju – i do dziś – stanowi Izba Handlowa” – powiedział Downing, który zmarł na początku tego roku. „Zrozumieli to już dawno temu: jeśli dajesz pracownikom światło dzienne, kiedy wychodzą z pracy, znacznie chętniej zatrzymują się i robią zakupy w drodze do domu”.

Kiedy w połowie lat 80. w Kongresie odbyły się przesłuchania w sprawie przedłużenia czasu letniego, urzędnicy z branży golfowej powiedzieli, że „dodatkowy miesiąc czasu letniego był wart 200 milionów dolarów w postaci dodatkowej sprzedaży kijów golfowych i opłat” - powiedział Downing w wywiadzie dla NPR w 2007 roku, dodając, iż dla producentów sprzętu do grillowania było to warte 100 milionów dolarów.

Nowy standard

Tak naprawdę podstawowy czas to czas zimowy. Czas letni to tylko czas przejściowy, wprowadzony w celu oszczędności energii. Jednak „czas standardowy” obowiązuje przez mniejszą część roku, a czas letni kontroluje nasze zegarki przez 34 tygodnie – czyli około 8 miesięcy. To dalekie od pierwotnych założeń, które dzieliły rok na pół.

W ostatnich dziesięcioleciach ustawodawcy stopniowo wydłużali czas letni. Pierwsza duża zmiana nastąpiła w 1986 roku, kiedy zmiana czasu zaczęła odbywać się wcześniej, po przesunięciu z ostatniej niedzieli kwietnia na pierwszą. Następnie w 2005 roku Kongres przesunął datę przejścia na czas wiosenny miesiąc wcześniej i wydłużył go o tydzień jesienią. Dłuższe ramy czasowe weszły w życie w 2007 roku.

Wszystkie te zmiany nastąpiły po wprowadzeniu czasu letniego w 1966 r., kiedy Kongres uchwalił tajemniczo brzmiącą ustawę Uniform Time Act. Do tego czasu Stany Zjednoczone zajmowały się głównie oszczędzaniem światła dziennego podczas I i II wojny światowej.

Przez dziesięciolecia przesuwanie zegarów w miesiącach, w których jest najwięcej światła słonecznego, było promowane jako sposób na oszczędzanie energii. Rzeczywiście, najnowsza ekspansja czasu letniego nastąpiła dzięki ustawie energetycznej przyjętej przez Kongres w 2005 roku.

Krytycy zauważają jednak, że założenie, iż Amerykanie będą w ten sposób oszczędzać energię, nie ma już przełożenia na rzeczywistość. Mamy teraz o wiele więcej sposobów na zużycie energii, zużywamy również więcej paliwa, gdy jeździmy ciesząc się dodatkową godziną.

„Oszczędzanie światła dziennego to strata jako plan energetyczny, ale to fantastyczna możliwość zwiększenia wydatków w sprzedaży detalicznej” – powiedział Downing.

Śpimy dłużej

Zmiana czasu jesienią to więcej wypoczynku – można pospać o godzinę dłużej. Ale może zaburzyć się nasz zegar biologiczny: gdy dzwoni budzik jest więcej światła słonecznego, za to po południu szybciej robi się ciemno. Przyzwyczajenie się do czasu zimowego może potrwać od jednego do kilku dni.

Biolodzy są przekonani, że niekorzystne skutki zdrowotne wynikające ze zmiany czasu są związane z niedopasowaniem zegara słonecznego, naszego zegara społecznego (harmonogramów szkoły i pracy) oraz 24-godzinnego zegara biologicznego organizmu.

Tykając na poziomie molekularnym, zegar biologiczny jest ustawiany przez ekspozycję na światło słoneczne i ciemność. Reguluje funkcje organizmu, takie jak metabolizm, ciśnienie krwi i hormony, które wpływają na sen i czujność. Zakłócenia zegara biologicznego związane są z otyłością, depresją, cukrzycą, problemami z sercem oraz innymi dolegliwościami.

Till Roennenberg, specjalista ds. rytmu dobowego, twierdzi, że niedopasowanie o jedną godzinę dziennie jest szkodliwe, nawet jeśli trwa tylko kilka miesięcy.

Roenneberg i Zee z Northwestern są współautorami niedawnego badania, opowiadając się za powrotem do standardowego czasu na dobre.

„Jeśli chcemy poprawić ludzkie zdrowie, nie powinniśmy walczyć z naszym zegarem biologicznym i dlatego powinniśmy porzucić czas letni” – czytamy w oświadczeniu.

Na razie pozostaje nam tylko dwa razy w roku przestawiać zegarki, co nastąpi już w najbliższy weekend. Przypominamy, że w tym roku zmiana nastąpi 5 listopada o godz. 2 nad ranem czasu lokalnego. Od tego momentu Stany Zjednoczone przejdą na czas standardowy.

Przy okazji strażacy przypominają, że zmiana czasu to dobra okazja do wymiany baterii w czujnikach dymu oraz sprawdzenia działania tych urządzeń.

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor