----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

18 września 2016

Udostępnij znajomym:

Ostatnia tragedia w parku wodnym w Kansas City, gdzie zginął 10-letni chłopiec, a także wypadek trzech nastolatek w wesołym miasteczku w Greeneville w stanie Tennessee, ożywiły dyskusję na temat bezpieczeństwa w takich obiektach. To właśnie w Stanach Zjednoczonych najczęściej dochodzi do tragedii w parkach rozrywki.

Trzy dziewczynki wypadły z gondoli podczas przejażdżki diabelskim młynem w Greeneville w stanie Tennessee. Spadły na ziemię z wysokości ok. 35 do 45 stóp. Po upadku były przytomne.

Dwie zostały przetransportowane do szpitala helikopterem, a jedna karetką. Najmłodsza z poszkodowanych, 6-latka, odniosła obrażenia mózgu i jej stan lekarze po wypadku określili jako krytyczny. Jej 10-letnia siostra i siedząca z nimi w gondoli 16-latka są potłuczone, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem podczas lokalnego festiwalu. Dzień wcześniej do tragedii doszło w parku wodnym w Kansas City. 10-letni chłopiec poniósł śmierć na 168-stopowej zjeżdżalni wodnej. Schlitterbahn Waterpark w Kansas City reklamuje zjeżdżalnię Verruckt jako największą na świecie. Pontony, na których się zjeżdża, osiągają prędkość od 40 do 45 mil na godzinę, a całą trasę pokonują zaledwie w 11 sekund.

Policja poinformowała, że przyczyną śmierci 10-letniego Caleba Schwaba, syna stanowego kongresmena z Kansas Scotta Schwaba, był uraz szyi. Dziecko zostało znalezione martwe w basenie, gdzie skończył się zjazd. Dwie kobiety, które z nim jechały odniosły niewielkie obrażenia twarzy.

Rzeczniczka parku wodnego, Winter Prosapio, zapewniła, że bezpieczeństwo użytkowników jest priorytetem. "Wszystkie nasze zjeżdżalnie każdego dnia przechodzą inspekcje, a przed rozpoczęciem sezonu zostały sprawdzone przez inspektorów z zewnątrz" - poinformowała. Schlitterbahn Waterpark został otwarty w 2001 roku, a zjeżdżalnia Verruct oddana do użytku w 2014 roku.

W Ameryce Północnej działa około 1,300 parków wodnych, o 30 procent więcej niż jeszcze dekadę temu. W 2015 roku skorzystało z ich usług około 85 mln osób; to wzrost z 73 mln w 2004 roku. W parkach wodnych dochodzi do utonięć. W lipcu 2015 roku jedno na trzy utonięcia odnotowano właśnie na basenach położonych na terenie tych obiektów.

W parkach rozrywki rocznie tysiące dzieci odnosi obrażenia. Najczęściej dochodzi do urazów szyi, a co najmniej 1.5 procent rannych dzieci musiało przejść hospitalizację - wynika z raportu dotyczącego bezpieczeństwa w parkach rozrywki sporządzonego przez szpital dziecięcy w Columbus w stanie Ohio. 

Najbardziej pechowe są rollercoastery, na których doszło 28 procent wszystkich wypadków zakończonych poważnymi obrażeniami ciała. Takie incydenty miały miejsce też Six Flags Great America w Gurnee.

Jednym z najtragiczniejszych wypadków w ostatnim czasie był ten, do którego doszło w parku rozrywki Six Flags Over Texas w Arlington w Teksasie. 52-letnia kobieta wypadła z wagonika kolejki Texas Giant na wysokości ok. 75 stóp i spadła na metalowy dach tunelu pod kolejką. Turystka wypadła z wagonika tuż po starcie, jednak kolejka zatrzymała się dopiero po 2 minutach od momentu, gdy doszło do wypadku.

W 2013 roku w stanie Connecticut podczas festiwalu w Norwalk 13 dzieci zostało rannych po upadku z rozpędzonej karuzeli, która się nagle zatrzymała na skutek awarii prądu.

Konsumencka komisja ds. bezpieczeństwa produktów nie podała jeszcze statystyk za 2015 rok, ale ze wstępnych raportów wynika, że co najmniej 45,000 osób odniosło obrażenia w parkach wodnych i lunaparkach, z tego około 30,000 stanowiły osoby w wieku poniżej 18 roku życia.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor