Morderstwa, samobójstwa i przemoc domowa. Odwety gangów, strzelaniny w szkołach i wendety w miejscach pracy. W 2023 roku doszło do 38 masowych morderstw – to dane zebrane ze wszystkich stanów, które jednocześnie stanowią rekord – zginęło w sumie 197 osób. Tak źle nie było od 2006 roku. Większość zbrodni zostało popełnionych w miejscach publicznych.
Czym się różni masowa strzelanina od masowego morderstwa
Terminy masowa strzelanina i masowe morderstwo często są używane w kontekście zdarzeń związanych z przemocą i zbrodnią. Niemniej jednak, mają one różne znaczenia i odnoszą się do różnych rodzajów incydentów. Według definicji Gun Violence Archive masowa strzelanina to zdarzenie, w którym ranne lub zabite zostały co najmniej 4 osoby, nie licząc napastnika, natomiast masowe morderstwo dotyczy sytuacji, kiedy zginęły co najmniej 4 osoby, nie wliczając sprawcy. W 2023 roku doszło do 630 masowych strzelanin, z czego rekordowe 38 stanowiły masowe morderstwa.
"W tym w centrum handlowym w Teksasie, banku w Kentucky, pieczarkarni w Kalifornii i przyjęciu urodzinowym w Alabamie" – wyliczają dziennikarze "Washington Post".
"Wzrost liczby masowych strzelanin wynika z wielu czynników, ale główną przyczyną jest coraz łatwiejszy dostęp do broni palnej" – ocenił Thomas Abt, dyrektor-założyciel Centrum Studiów i Praktyk w zakresie Redukcji Przemocy oraz profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Maryland.
Licznik bije każdego dnia
W połowie lutego w wyniku ataku na terenie kampusu Uniwersytetu Stanowego w Michigan trzy osoby zginęły, a pięć osób zostało rannych. Dopuścił się go mężczyzna, który zmarł następnie w wyniku ran postrzałowych, które sam sobie zadał. Dziesięć osób zginęło, a 38 zostało rannych w masowych strzelaninach w Filadelfii, Baltimore i Fort Worth przed świętem 4 lipca. Niedawno w Dallas 21-letni mężczyzna, który miał nosić elektroniczny lokalizator ze względu na wcześniejsze oskarżenie o napaść, zastrzelił małe dziecko i trzy osoby dorosłe. Uciekł skradzionym samochodem, ale zranił się śmiertelnie podczas policyjnego pościgu. Na przedmieściach Vancouver, w stanie Waszyngton, pięciu członków rodziny zginęło w wyniku rozszerzonego samobójstwa – to tylko niektóre przykłady, bo do masowych morderstw dochodzi w USA średnio co półtora tygodnia. Często za spust ciągną osoby, które doświadczenia z bronią nie miały nigdy wcześniej.
Ile broni w rękach cywilów
Trudno oszacować liczbę broni będącej własnością prywatną w Ameryce, ponieważ nie ma ogólnokrajowej bazy danych na ten temat. Poza tym istnieje dobrze prosperujący czarny rynek wynikający z braku rygorystycznych federalnych przepisów dotyczących handlu bronią, a ludzie mogą produkować własną broń z powszechnie dostępnych zestawów dla hobbystów. Lobby producentów również stanowczo sprzeciwia się wszelkiemu ustawodawstwu, które nakazywałoby kontrolę sprzedaży i utworzenie rejestru posiadaczy. Z szacunków Small Arms Survey wynika, że w 2018 r. w USA w obiegu było około 390 milionów sztuk, co stanowi około 120,5 sztuk broni palnej na 100 mieszkańców. Od tego czasu liczba ta prawdopodobnie wzrosła, biorąc pod uwagę, że jedno na pięć gospodarstw domowych zakupiło broń podczas pandemii, chociaż szacunki sprzed 5 lat pozostają najnowszymi dostępnymi danymi. Od tego czasu nastąpił również znaczny wzrost liczby wyprodukowanej i importowanej broni. Jednak nawet bez uwzględnienia tego wzrostu poziom posiadania broni w USA jest nadal znacznie wyższy niż w jakimkolwiek innym kraju. Amerykańska broń jest jednak skupiona w rękach mniejszości: według badania Harvardu i Northeastern University z 2016 r. zaledwie 3 procent gospodarstw domowych posiada około połowy broni w kraju. Gallup, stosując inną metodologię, ustalił w 2022 r., że 45 procent Amerykanów żyło w gospodarstwach domowych wyposażonych w broń.
Prezydent nie bagatelizuje problemu
"Przez ostatnie kilka dni nasz naród ponownie zmagał się z falą tragicznych i bezsensownych strzelanin w społecznościach w całej Ameryce - od Filadelfii do Fort Worth, od Baltimore do Lansing, od Wichity do Chicago. Dziś, Jill i ja opłakujemy śmierć tych, którzy stracili życie i podczas gdy nasz naród świętuje Dzień Niepodległości, modlimy się za dzień, w którym nasze wspólnoty będą wolne od przemocy związanej z bronią palną" - napisał Biden w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom, komentując serię strzelanin oraz rocznicę masakry podczas świątecznej parady w Highland Park pod Chicago. Wezwał Kongres do podjęcia „zdroworozsądkowych” regulacji dotyczących prawa do posiadania broni, w tym przywrócenia zakazu sprzedaży karabinów szturmowych (taki zakaz obowiązywał w latach 1994-2004) i magazynków o dużej pojemności i ustanowienia powszechnego sprawdzania nabywców broni. Legislacyjnych zmian od tego czasu nie było. Z kolei we wrześniu Joe Biden powołał nowy urząd, który ma zająć się zapobieganiem przestępczości z użyciem broni palnej, w tym egzekwowaniem istniejących już przepisów i współpracą z władzami stanowymi w tych sprawach.
fk